Jeśli powstanie covidowa komisja śledcza, chętnie przed nią stanę; wszystkie fakty wyjdą na jaw, a ci, którzy oskarżali byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i mnie, zapadną się ze wstydu pod ziemię – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Cieszyński w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie pytany był, czy – gdyby powstała komisja covidowa, która miałaby zbadać m.in. zakupy środków ochrony, w tym maseczek i specjalistycznego sprzętu w czasie pandemii – „czy byłoby co badać”.
„Chętnie stanę przed taką komisją. To chyba jedyny sposób na to, aby odkłamać przekaz konglomeratu medialnego wspierającego opozycję, który promuje kłamliwą narrację panów Szczerby i Jońskiego. Bardzo obraźliwą oraz niesprawiedliwą, delikatnie mówiąc, wobec mnie oraz innych osób, które wówczas podejmowały trudne decyzje, by przeprowadzić Polskę przez pandemię” – odpowiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister cyfryzacji podkreślił, że za skandale dotyczące zakupu wadliwego sprzętu w czasie pandemii nie odpowiadają przedstawiciele rządu. „Działając w ekstremalnie trudnych warunkach, cały czas kierowaliśmy się interesem publicznym. Zakup takiego sprzętu rekomendował konsultant krajowy ds. anestezjologii i intensywnej terapii” – podkreślił Cieszyński.
Dodał, że „firma, która okazała się nierzetelna, dostarczała sprzęt medyczny spółkom Skarbu Państwa zaangażowanym w walkę z pandemią i została wskazana przez kierownictwo Agencji Wywiadu”. „To są często rzeczy poufne i do tej pory nikomu nie zależało na tym, aby poznać wszystkie szczegóły” – tłumaczył. „Jeśli powstanie komisja śledcza, wszystkie fakty wyjdą na jaw, a ci, którzy oskarżali prof. Łukasza Szumowskiego i mnie, zapadną się ze wstydu pod ziemię” – dodał.
PAP / oprac. PR
Agencja Badań Medycznych: nowe stanowisko byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego