Paweł Szefernaker (PiS), szef sztabu popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, zapowiedział w sobotę utworzenie ruchu ochrony wyborów. Jak podkreślił, ma być to ruch obywatelski z udziałem PiS. Z ramienia partii, na jego czele ma stanąć Przemysław Czarnek.
„Stworzymy wielki ruch ochrony wyborów. Już jesteśmy w kontakcie z wieloma organizacjami społecznymi, które zajmowały się tym wcześniej. Chcemy, żeby to był ruch obywatelski i żeby udział w nim brało Prawo i Sprawiedliwość, a na czele zespołu współpracującego z organizacjami obywatelskimi będzie stał Przemysław Czarnek” – ogłosił w RMF24 Szefernaker.
Szef sztabu Nawrockiego zapowiedział, że szczegóły inicjatywy zostaną ujawnione po świętach. Zdradził jednak, że ruch będzie działał „w taki sposób, aby 24 godziny od rozpoczęcia procesu wyborczego do momentu ogłoszenia wyników obwodowych komisji wyborczych, których jest ok. 30 tys., byli ludzie, którzy będą chronić wyborów”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Będziemy mieli ludzi w każdej komisji, którzy będą chronić wyborów – mężów zaufania, członków obwodowych komisji. To będzie wielki ruch obywatelski. Będziemy współpracować ze wszystkimi ruchami, które do tej pory angażowały się w ochronę wyborów i zapraszamy wszystkich do współpracy” – mówił Szefernaker.
Dyskusja o ważności przyszłorocznych wyborów prezydenckich rozpoczęła się po decyzji PKW o odroczeniu obrad ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP” statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu Izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych W 2023 r.
To właśnie ta Izba ma rozstrzygać o ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku. W odpowiedzi na narastające wątpliwości w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, by przedstawić mu przygotowany przez jego gabinet „projekt ustawy incydentalnej dotyczący wyboru Prezydenta RP”, który przewiduje, aby ważność wyboru kolejnego prezydenta stwierdzał cały SN, a nie jedna Izba składająca się wyłącznie z sędziów wyłonionych po 2017 roku.
Źródło: PAP