„Olbrzymi pożar, który wczoraj przed godziną 19.00 wybuchł w paryskiej katedrze Notre Dame, został ugaszony dziś przed godziną 4 nad ranem” – informuje dziennik „Le Figaro”. Mimo że nie ma już śladu płomieni, strażacy są nadal w pogotowiu. Udało się uratować dwie charakterystyczne iglice i fasadę czołową budynku.
Wcześniej rzecznik straży pożarnej poinformował, że przed godz. 3 nad ranem udało się powstrzymać rozprzestrzenianie ognia i „wziąć go pod kontrolę”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z pożarem walczyło ponad 400 strażaków, którzy wykorzystywali 18 kilkudziesięciometrowych węży gaśniczych i podnośniki.
Zastępca mera Paryża Emmanuel Gregoire ocenił, że pożar spowodował „kolosalne szkody”. Spłonął dach nad transeptem i długą nawą główną oraz całe drewniane wnętrze. – Odbudowa Notre Dame potrwa dziesięciolecia – oświadczył z kolei dyrektor Fundacji Dzieł Notre Dame ze Strasbourga, Eric Fischer.
Pożar w katedrze Notre Dame w Paryżu ma zdaniem strażaków „potencjalnie związek” z pracami renowacyjnymi budowli, a w sprawie przyczyn paryska prokuratura wszczęła dochodzenie. Według źródeł w policji badana jest możliwość przypadkowego wybuchu pożaru.
„Jestem wstrząśnięty obrazem płonącej katedry Notre Dame w Paryżu. Łączę się w bólu i smutku z Kościołem we Francji i chrześcijanami na całym świecie” – napisał na swoim profilu na Twitterze przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki na wiadomość o pożarze słynnej świątyni.
Prezydent Macron zapowiedział, że zamierza ogłosić międzynarodową zbiórkę środków na odbudowę świątyni. François-Henri Pinault – najbogatszy człowiek we Francji, stojący na czele firmy Kering i grupy Artemis, ogłosił, że jego rodzina przeznacza 100 mln euro na odbudowę zniszczonej przez żywioł katedry.
Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzej Duda w swoim wpisie na komunikatorze Twitter wyraził nadzieję, że zapowiadana odbudowa paryskiej katedry Notre Dame może być symbolem odbudowy na jej fundamencie judeo-chrześcijańskim.
KAI
TK / luk