Chociaż media roją się od doniesień o płonących na całym świecie lasach, wskazując jako przyczyny „globalne ocieplenie” i „zmiany klimatu”, rzadziej donoszą o akcjach rządów przeciwko podpalaczom. Uczeni zaś coraz śmielej argumentują, że chociaż pożary są katastrofalne, niosą śmierć i niszczą dobytek tysięcy osób, to jednak pod pewnymi względami mają także również dobroczynny wpływ na klimat.
Obecnie lasy palą się między innymi na Hawajach, w Kanadzie czy Hiszpanii. W całej Kanadzie trwa co najmniej tysiąc pożarów, dlatego władze ogłosiły stan wyjątkowy w niektórych regionach. Ognia o niespotykanej dotąd skali doświadczyły Wyspy Kanaryjskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Według kanadyjskiej straży pożarnej, żywioł zniszczył tam ponad 140 tysięcy kilometrów kwadratowych lasów, czyli około 1,4 razy więcej niż wynosi powierzchnia Korei Południowej. Około połowa pożarów wymknęła się spod kontroli.
W północnej części Teneryfy, ulubionego miejsca turystów na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich, ewakuowano ponad 26 tysięcy osób. Pożar lasu na hawajskiej wyspie Maui pochłonął już oficjalnie co najmniej ponad 100 ofiar. Około 1 300 osób zaginęło.
Wcześniej donoszono o dramatycznych wydarzeniach w Grecji. Obecnie zielone obszary płoną w Atenach, ale także w Indonezji, Turcji i wielu innych regionach świata.
Media znad Bosforu poinformowały o aresztowaniu kilku osób, które rzekomo miały otrzymać zapłatę od członków kurdyjskiej partii PKK za podpalanie.
Podczas prowadzonego w Adanie dochodzenia dotyczącego działań i sabotażu związanego z udziałem PKK/KCK we wzniecaniu niszczycielskiego ognia, zatrzymano pięć osób. Ostatecznie areszt spotkał jednak tylko jedną z nich, zresztą pod zarzutem podpaleń dokonanych w poprzednich latach.
Ze wstępnych ustaleń jednostek antyterrorystycznych i wywiadowczych policji wynika, że podejrzani mieli otrzymywać wsparcie finansowe z zagranicy. Łączna kwota funduszy przekazanych przez podejrzanych wykonawcom aktów sabotażu została oszacowana na 2 miliony tureckich lirów (73 700 USD). Dzięki tym środkom, skoordynowane akcje podjęto w trzech prowincjach.
W Indonezji władze za ogień w lasach postanowiły oskarżyć 22 korporacje. Rząd pozwał je za wywołanie pożarów lasów i gruntów pomiędzy 2015 a 2023 rokiem. Domaga się od przedsiębiorców odszkodowania i rekultywacji gruntów w związku z działalnością plantacyjną.
Stacja BBC 18 sierpnia podała, że „ekstremalne pożary rosną ze względu na rosnące emisje, zaburzając klimat”. Dramatyczna relacja mówiła o tym, że „apokaliptyczne obrazy zniszczenia spowodowanego przez pożary, od zwęglonych domów po miasta spowite śmiercionośnym dymem szybko stają się ucieleśnieniem rozwijającej się na świecie katastrofy klimatycznej”. Jednak – zdaniem brytyjskiego rządowego medium – pożary lasów mają także pozytywne skutki w postaci… miejscowego ochłodzenia klimatu.
Jak zastrzegła stacja, „badania wykazały, że prawdopodobieństwo wystąpienia i intensywność pożarów lasów już wzrosły z powodu globalnego wzrostu temperatury spowodowanego przez człowieka”. Jednak „wciąż jest tak wiele rzeczy, których jeszcze nie rozumiemy na temat tych potężnych zjawisk. Niemniej ważna jest zdolność pożarów do zmiany i zakłócania systemów klimatycznych na długo po tym, jak ich płomienie wygasną” – czytamy.
Wyjaśniono, że nie wszystkie pożary spowodowane są przez ocieplenie klimatu. „Blokując światło słoneczne i przyciągając dodatkowe kropelki wody, które rozjaśniają chmury, aerozole dymu mogą odbijać światło słoneczne z powrotem w kosmos, prowadząc do miejscowego ochłodzenia w niższych warstwach atmosfery. Ten efekt chłodzenia zwykle trwa tylko do czasu, gdy deszcz wypłucze aerozole z powrotem na ziemię. Jednak wraz ze wzrostem skali pożarów, nawet te bardziej tymczasowe skutki zwiększają swój zasięg i czas trwania. Na przykład australijski sezon pożarów 2019 – 2020 spowodował powszechne ochłodzenie wywołane dymem, które mogło wpłynąć na niedawny potrójny spadek wzorca pogodowego La Niña, sugerują badania” – czytamy w artykule zatytułowanym How Canada’s wildfires are warming the stratosphere.
Wskazano, że zrozumienie różnych skutków pożarów, ich interakcji jest „kluczem do zrozumienia ogólnego wpływu na klimat – a tym samym do kierowania próbami ograniczenia niebezpiecznych zmian klimatu przez ludzkość”.
Należy więc obliczać efekt ocieplenia lub ochłodzenia netto pożarów. Zauważono, że nie tylko wulkany i wybuchy jądrowe są wystarczająco silne, aby wpłynąć na ochłodzenie.
Uczeni wypowiadający się dla stacji wyjaśnili także, że pożary lasów australijskich w latach 2019 – 2020, czy w Kanadzie w 2017 roku, miały wytworzyć tak duże stratosferyczne smugi dymu, że „rywalizują lub przewyższają wpływ większości erupcji wulkanów w ciągu ostatniej dekady”, utrzymując się na dużych wysokościach przez wiele miesięcy.
Zmiany ciepła w stratosferze zmieniają cyrkulację wiatrów, a ta może zmienić sposób, w jaki fale rozchodzą się w stratosferze, zapewniając sprzężenie zwrotne w troposferze.
Uczeni podkreślają, że nauczyli się, iż pożary mogą mieć znaczenie dla kilku skutków w stratosferze i wpływać na klimat.
„Jeden mechanizm obejmuje zmiany albedo krajobrazu lub zdolności odbijania światła. W następstwie pożaru zwęglone powierzchnie mogą zmniejszyć albedo, prowadząc do wzrostu ocieplenia powierzchni. I odwrotnie, zmniejszony baldachim lasu może podnieść albedo, odsłaniając bardziej odblaskowe elementy, takie jak trawa lub śnieg, co prowadzi do efektu ochłodzenia” – dodano.
Obszerny tekst przywołuje badania z ostatnich kilku lat, wskazując, że pożary mogą z jednej strony przyczyniać się do ocieplenia klimatu, ale z drugiej równie dobrze mogą go schładzać. „Jednak interakcje między ociepleniem klimatu, dynamiką wegetacji i pożarami są bardzo złożone i jeszcze nie zostały w pełni zrozumiane” – czytamy.
Można powiedzieć, że obecnie trwa jak to ujęto „wielki eksperyment” a zrozumienie różnych interakcji i ram czasowych jest niezbędne do określenia wpływu pożarów lasów w perspektywie długoterminowej.
27 sierpnia 2019 r. portal dw.com w tekście pod tytułem: Sometimes, forest fires are a good thing („Czasami pożary lasów są dobre) wskazywał, że „pożary mogą być katastrofalne w przypadku lasów deszczowych, takich jak w Amazonii, ale niekoniecznie wszędzie oznaczają katastrofę — niekiedy pomagają naprawiać ekosystemy. Istnieją organizmy, które potrzebuje ciepła i ognia, aby przetrwać”.
W artykule wyjaśniono, że chociaż pożary lasów deszczowych np. w Amazonii byłyby katastrofą, bezpowrotnie niszcząc siedliska dziesiątek tysięcy gatunków roślin i zwierząt, to podobne zjawiska na przykład na południu Europy taką katastrofą już by nie były.
Tłumaczono, że jeśli spłonie las deszczowy, to wówczas traci się wszystkie składniki odżywcze, które są przechowywane w samych roślinach, a nie w glebie. Tamtejsza gleba jest jałowa, uboga w składniki odżywcze. „Dzięki całorocznemu ciepłemu i wilgotnemu klimatowi grzyby i bakterie natychmiast rozkładają opadłe liście lub gałęzie, a uwolnione składniki odżywcze są ponownie wchłaniane przez korzenie, a nie przez glebę. Po pożarze lasu cienka warstwa humusu szybko się wypłukuje, a w ciągu trzech lat od pożaru nic nie wyrośnie na wyschniętej glebie”.
Naukowcy uznali tropikalne lasy deszczowe, takie jak te w Amazonii, dorzeczu Konga i Azji Południowo-Wschodniej, za „wrażliwe na ogień ekosystemy”. Na świecie takich „wszystkich ekosystemów” jest jedna trzecia.
Susza lub celowe wypalanie lasów, by pozyskać grunt pod plantacje, fabryki, osady ma powodować katastrofalne pożary powierzchniowe.
Jednak podkreślono, że pożary zielonych obszarów są wskazane w niektórych regionach w celu oczyszczenia i zachowania innych ekosystemów, w których część naturalnej fauny i flory rozwija się tylko dzięki pożarom.
Około trzy czwarte wszystkich siedlisk na świecie, w tym syberyjska tajga, afrykańska sawanna, południowoazjatyckie lasy monsunowe i suche kalifornijskie lasy iglaste, czy australijskie lasy eukaliptusowe oraz lasy z regionu Morza Śródziemnego mają się oczyszczać w wyniku pożarów.
Niekiedy ogień ma pomagać w odmłodzeniu populacji drzew.
Wskazano, że „interwencja w te ekosystemy, na przykład poprzez zapobieganie małym pożarom w celu ochrony ludności, może mieć fatalne skutki. Z biegiem czasu gromadzi się bowiem coraz więcej materiałów palnych. Nawet nieszkodliwe pożary mogą szybko zamienić się w wysoce niszczycielskie ściany płomieni”.
Podkreślono, że „wiele roślin w południowych Stanach Zjednoczonych, w regionie Morza Śródziemnego lub w Australii potrzebuje ognia, aby przetrwać. Daglezja, gatunek drzewa iglastego, przetrzyma większość pożarów dzięki grubej korze — po pożarze wypuści nowe pędy. Sosna północnoamerykańska również potrzebuje ciepła ognia, aby otworzyć szyszki i uwolnić nasiona, podczas gdy australijska trawa potrzebuje dymu, aby otworzyć strąki nasion”.
„DW” straszyło, że „zmiany klimatyczne” spowodują jeszcze więcej ocieplenia i za kilka dziesięcioleci „południowy region Morza Śródziemnego będzie narażony na ryzyko pożarów lasów przez cały rok”.
Kanadyjski rząd na swojej stronie informuje, że lasy potrzebują pożarów, ponieważ w dłuższej perspektywie będą one zdrowsze, będą sprzyjać bioróżnorodności.
Zwrócono uwagę, że „katastrofy naturalne, takie jak pożary lasów, epidemie owadów i chorób, susze, wiatr i powodzie występowały w kanadyjskich lasach od tysięcy lat. Zakłócanie jest częścią naturalnego cyklu życia lasu i najczęściej pomaga lasowi w odnowie”. Pożary uwalniają cenne składniki odżywcze przechowywane w ściółce, otwierają koronę lasu na światło słoneczne, co stymuluje nowy wzrost. Pozwalają także niektórym gatunkom drzew, takim jak sosna zwyczajna rozmnażać się, otwierając szyszki i uwalniając nasiona.
Science News Explore podaje zaś, że pożary lasów mogą pomóc ochłodzić klimat. Dzięki pożarom, smugi czarnego dymu, mogą wznosić się na duże wysokości i blokować większość światła słonecznego, powodując ochłodzenie na poziomie gruntu.
Źródła: bbc.com, donga.com, snesplpres.org, npr.org, en.antaranews.com, hurryietdailynews.com, newsmongabay.com, natural-esources.canada.ca
AS