Resort obrony zamierza w sądzie bronić dobrego imienia Antoniego Macierewicza. Chodzi o „systematyczne szkalowanie” ministra na łamach „Gazety Wyborczej”. W tle pojawiają się materiały o rzekomych związkach szefa MON ze współpracownikiem służb specjalnych PRL Robertem Luśnią.
„MON wystąpi do sądu przeciwko Gazecie Wyborczej – ogłosił rzecznik resortu Bartłomiej Misiewicz. Jak wyjaśnił taka decyzja ma związek z „systematycznym szkalowaniem” przez dziennik ministra obrony w artykułach o związkach ze współpracownikiem służb specjalnych PRL Robertem Luśnią.
Wesprzyj nas już teraz!
„W związku z systematycznym szkalowaniem przez Gazetę Wyborczą Ministra Obrony Narodowej i prowadzeniem działań dezinformacyjnych mających na celu obronę aparatu sowieckiego rządzącego w przeszłości Polską informuję, że minister Antoni Macierewicz wystąpi do sądu przeciwko Gazecie Wyborczej – napisał Misiewicz w komunikacie.
Jak wyjaśnił, chodzi przede wszystkim o środowy tekst w „Gazecie Wyborczej” oraz inne teksty Tomasza Piątka i „ciągnięcie tematu, który był przez nas kilkakrotnie dementowany”. „Gazeta Wyborcza brnie w dezinformację i próbę wprowadzenia opinii publicznej w błąd, stąd decyzja o wystąpieniu na drogę sądową – wskazał Misiewicz.
Tomasz Piątek na łamach „GW” kilkakrotnie pisał o biznesowych kontaktach szefa MON ze współpracownikiem SB Robertem Luśnią.
Sprawę wielokrotnie prostował minister Macierewicz. W wydanym w połowie roku oświadczeniu MON podkreślało m.in., że „minister Antoni Macierewicz poznał Roberta Luśnię poprzez Wojciecha Ziembińskiego, który polecił go jako młodego człowieka do pomocy w Ośrodku Badań Społecznych w 1980 roku. O zarzutach współpracy Roberta Luśni z SB minister Macierewicz dowiedział się w momencie, gdy informację tę przekazał Rzecznik Interesu Publicznego, weryfikując oświadczenia poselskie. Od razu Robert Luśnia został zawieszony, a następnie wydalony z Ruchu Katolicko-Narodowego i z koła poselskiego”.
Źródło: gosc.pl, wpolityce.pl
MA