W Teatrze Nowym w Poznaniu grany jest spektakl „Prawo wyboru”, dotyczący eutanazji. Z tej okazji w holu teatru ustawiono też tzw. kapsułę śmierci, którą wyprodukowano z myślą o możliwości popełnienia samobójstwa, dla niepoznaki nazywanego też „prawem do godnej śmierci”. Rzeczniczka teatru twierdzi, że wystawienie kapsuły ma na celu rozpoczęcie debaty publicznej w Polsce dotyczącej tytułowego „prawa wyboru”, czyli eutanazji. W spektaklu – jak czytamy na stronach teatru – to widzowie decydują o losie głównego bohatera.
Scenariusz spektaklu pt. „Prawo Wyboru”, napisany został na podstawie tekstu niemieckiego dramatopisarza Ferdinanda von Schiracha pod tytułem „Bóg”. „Twórcy zapraszają widza do poszukiwań odpowiedzi na pytanie, czy mamy prawo do decydowania o samych sobie i czym jest godna śmierć” – czytamy w opisie spektaklu.
W foyer teatru wystawiono tzw. „kapsułę śmierci”, czyli urządzenie do przeprowadzenia eutanazji – Widzom, którzy wybiorą się na „Prawo Wyboru”, damy też – być może jedyną w ich życiu – szansę, by na własne oczy zobaczyć wyjątkowy obiekt, do tej pory prezentowany tylko w trzech miejscach w Europie kapsułę zwana Sarco, która w przyszłości może stać się nowoczesną trumną, narzędziem do „samobójstwa wspomaganego”, a zarazem – doskonały pretekst do zabrania głosu w dyskusji, czy człowiek ma prawo do eutanazji – powiedziała dla Radia Poznań Marta Szyszko-Bohusz z Teatru Nowego w Poznaniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Kapsuła nazwana „Sarco” to wynalazek australijskiego aktywisty, Philipa Nitschke, który od lat walczy o prawo do eutanazji. To urządzenie przeznaczone do odebrania sobie życia, produkowane jest w Holandii. Trwają końcowe testy „kapsuły śmierci”. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, urządzenie służące do popełniania samobójstw pod koniec czerwca trafi z Holandii do Szwajcarii, której rząd oficjalnie zatwierdził Sarco. Na tym jednak nie koniec. Konstruktorzy chcą udostępnić w internecie plik, który pozwoli na wyprodukowanie urządzenia na drukarkach 3D.
Żeby móc popełnić w kapsule Sarco samobójstwo wystarczy wcisnąć jeden przycisk. Po chwili traci się przytomność, a komora wypełni się ciekłym azotem. Zgon ma następować w kilka minut po naciśnięciu przycisku. Część, w której znajdują się zwłoki pełni równocześnie rolę trumny. „Kapsuła Sarco jest przeznaczona dla chorych, którzy podjęli decyzję o eutanazji, ma ona umożliwiać podjęcie bezbolesnej próby samobójczej” – piszą o kapsule jej twórcy.
W Polsce aktywna eutanazja jest zabroniona i w prawie traktowana jako rodzaj zabójstwa. Większość Polaków jest przeciwna eutanazji. – Dla mnie istnienie tej „kapsuły śmierci” jest równie złe jak istnienie wojen na świecie lub innych równie tragicznych rzeczywistości – powiedziała podczas dyskusji na temat kapsuły śmierci prowadzonej w Radio Katowice dr Jolanta Markowska – prezes Hospicjum CORDIS w Katowicach. Biorący udział w tej dyskusji kapłan katolicki mówił o pułapce eutanazji. – Ta kapsuła to podstępna humanitaryzacja samobójstwa. Żeby ono było takie lekkie, łatwe i przyjemne. Wystarczy wcisnąć guziczek i po wszystkim. Ale to wszystko jest kłamstwem. Samobójstwo jest przerażającym ludzkim dramatem. Nikt z nas nie ma prawo odbierać sobie życia. Do tego jeszcze dla producentów tej kapsuły to interes i nie mały zarobek, czyli zarabianie na czyimś nieszczęściu – powiedział ks. Piotr Brząkalik.
Źródło – wpoznaniu.pl, radio.katowice.pl
AB
„Kapsuła śmierci” (na razie) nielegalna. Ordo Iuris o promocji fałszywej litości
Nowa propozycja nihilistów: wydrukuj sobie maszynę do samobójstwa