28 lutego 2014

„Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka.” – czytamy w ostatnim liście ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług” skierowanym do syna Andrzeja. 1 marca mija 63 rocznica zamordowania prezesa IV Zarządu WiN. Studenci dla Rzeczypospolitej uczcili jego pamięć przedstawieniem w Teatrze Kamienica.

Spotkanie utrzymane w tonacji wieczorku liryczno – historycznego zostało zorganizowane w ramach kampanii „Namioty wyklętych”, której organizatorem jest Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej. Patronat medialny nad programem objął portal PCh24.pl. Organizatorzy korzystający z uprzejmości Teatru Kamienica, odkryli na nowo nietuzinkową postać, której biogram, dokonania i osobowość są niesłusznie zapomniane, a może nawet celowo przemilczane.

Wesprzyj nas już teraz!

Przedstawienie podzielono na pięć części, w których zaprezentowano m.in. fakty z życia młodego Łukasza Cieplińskiego, udział w obronie Polski w czasie najazdu wojsk niemieckich, a także wspomnienia z działalności konspiracyjnej AK oraz w organizacji „Wolność i Niezawisłość”. Całość została opatrzona niezwykle poruszającymi fragmentami grypsów ppłk. Łukasza Cieplińskiego oraz listów, które „Pług” wysyłał do najbliższych.

Ciepliński urodził się 26 listopada 1913r. w Kwilczu. Został wychowany w rodzinie o niezwykłych tradycjach patriotycznych. Już w 1929r. wstąpił do Korpusu Kadetów. Po maturze kontynuował naukę w Szkole Podchorążych Piechoty. O swoich wyjątkowych zdolnościach wojskowych zaświadczył już podczas bitwy nad Bzurą w 1939r. Następnie walczył w obronie Warszawy, a później wsławił się w bitwie pod Witkowicami. Za swą waleczną postawę i zniszczenie aż sześciu niemieckich czołgów i dwóch wozów dowódczych został odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy. Generał Kutrzeba, który dekorował bohatera, odpiął ze swego munduru Order i przypiął do jego piersi. Ppłk Ciepliński od 1940r. związany był z konspiracją na terenie Rzeszowszczyzny, gdzie przeprowadził nieudaną akcję odbicia 400 żołnierzy AK, więzionych przez NKWD. Jeszcze w 1944r. rozpoczął współpracę z organizacją „Wolność i Niezawisłość”. Niespełna trzy lata później został prezesem IV Zarządu Głównego WiN. 28 listopada 1947r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB.

Po przedstawieniu rysu biograficznego, który recytował Michał Kabat, organizatorzy w sposób szczególny skupili się na niezwykłym „testamencie” ppłk. Cieplińskiego, który możemy ujrzeć w grypsach i listach, kierowanych przez niego  do najbliższych. Fragmenty cytowane przez Karola Drozdowskiego ukazują wielką miłość Cieplińskiego do Boga, Ojczyzny i rodziny, a także niebywałą odwagę i wewnętrzną siłę, która pozwalała mu przetrwać z honorem najcięższe chwile w mokotowskim więzieniu. „Wisiu, siedzę w celi śmierci. Śmierci nie boję się zupełnie. Żal mi tylko Was, sieroty moje najdroższe (…). Wiem, że myślą, sercem i modlitwą jesteś stale przy mnie. ODCZUWAM TO.  Cel Twój i zadanie to Andrzejek i wierzę, że go wychowasz na człowieka, na Polaka i na katolika, że przekażesz mu swoje wartości duchowe i silnie zwiążesz ze mną i ideą, dla której żyłem.” – pisał w jednym z listów do małżonki. Umiłowanie Świętej Wiary i miłość do Ojczyzny i bliskich podtrzymywały przy życiu nieustannie przesłuchiwanego i maltretowanego „Pługa”. Organizatorzy zdecydowali się na przytoczenie niezwykłych słów bohatera, które były przechowywane w Londynie, a do Polski udało się je sprowadzić dopiero w 2005 r.  „Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie dla mnie dni. (…) Ten ból składam u stóp Boga i Polski. (…) Bogu dziękuję za to, że mogę umierać za Jego wiarę świętą, za moją Ojczyznę i za to, że dał mi taką żonę i wielkie szczęście rodzinne.” – pisał Ciepliński.

Ppłk Łukasz Ciepliński za swoją niezwykłą i wzorową postawę został skazany przez sąd kontrolowany przez NKWD na absurdalną, pięciokrotną karę śmierci oraz 30 lat więzienia. „Staję przed zarzutem zdrady narodu polskiego, a przecież już w młodości życie moje Polsce ofiarowałem i dla niej chciałem pracować. Dla mnie sprawa polska była największą świętością.” – mówił przed stalinowskim sądem. Wyrok został wykonany 1 marca 1951r. Ciepliński został zamordowany strzałem w tył głowy.

Niezłomna postawa zapomnianego bohatera skłania do refleksji nad tragedią człowieka, który kochał prawdę i dobro. Historia całego życia ppłk. Cieplińskiego pozwala bezsprzecznie na dołączenie go do grona najwybitniejszych postaci polskiego podziemia antykomunistycznego, zaraz obok płk. Witolda Pileckiego, Danuty Siedzikówny „Inki”, mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” czy gen. Augusta Fieldorfa „Nila”.

Barwne i niezwykle interesujące przedstawienie zorganizowane przez Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej, pozwala na zbliżenie się i poznanie losów niezwykłych ludzi, którzy oddali dla Ojczyzny najcenniejszy skarb jakim jest własne życie. Należy jednak zwrócić uwagę, że ukazanie postaci i tragicznych losów ppłk. Łukasza Cieplińskiego ma również szerszy kontekst, a także pozytywne przesłanie. Oto bowiem życie i grypsy „Pługa” stanowią swego rodzaju „testament” dla młodego pokolenia Polaków. Ktoś mógłby powiedzieć, że dziś nie trwamy już w konfliktach zbrojnych, a terytorium naszego państwa nie jest okupywane przez siły wojskowe dlatego trudno czerpać wzorce z przedwojennych żołnierzy. Należy jednak pamiętać, że „Żołnierze Wyklęci” byli również wspaniałymi i szlachetnymi mężami, niezwykłymi inżynierami, intelektualistami oraz wybitnymi literatami. Oprócz tego kochali Boga i Ojczyznę za którą oddali swe życie.

Aby jeszcze lepiej zrozumieć wnętrze i duszę polskich bohaterów, warto ponownie przytoczyć fragment grypsów ppłk. Cieplińskiego, który w pełni ukazuje charyzmę i niezłomny charakter polskich bohaterów: „Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona.”

 

Paweł Ozdoba

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram