38-letnia Jennifer Haselberger zrezygnowała ze stanowiska dyrektora ds. prawnokanonicznych kurii archidiecezji Saint-Paul i Minneapolis po tym, gdy władze kościelne odmówiły wszczęcia postępowania w sprawie wyciszonych doniesień o możliwych nadużyciach seksualnych. Jak stwierdziła, nie mogłaby dalej pracować wiedząc, że sprawa ciężkich przestępstw nie została przebadana i wyjaśniona. O dokonanym odkryciu poinformowała wymiar sprawiedliwości i media.
Haselberger w 2008 roku rozpoczęła pracę w kurii. Zajmując się m. in. zabezpieczaniem archiwum odkryła dokumenty świadczące o tym, że w przeszłości oskarżenia dotyczące nadużyć seksualnych ze strony duchownych nie były rzetelnie przebadane, nie przyniosły żadnych decyzji, ani sankcji. Władze diecezji nie były jednak zainteresowane wznowieniem postępowania i pociągnięciem winnych do odpowiedzialności.
Wesprzyj nas już teraz!
Po poinformowaniu przez Jennifer Haselberger wymiaru sprawiedliwości, w październiku arcybiskup John Nienstedt zadecydował o utworzeniu świeckiej komisji, która także ma zbadać te doniesienia. Osobiste starania pracownicy kurii nie przyniosły takie skutku. Wśród członków komisji znalazł się m.in. emerytowany policjant, prawnik i psycholog pracujący z ofiarami nadużyć seksualnych. Komisja ma mieć nieograniczony dostęp do archiwów.
– Nie byłam przygotowana na takie lekceważenie wymagań prawa kanonicznego, ani na to, co okazało się być równą pogardą dla prawa cywilnego, zwłaszcza w zakresie obowiązku zgłaszania takich czynów władzom cywilnym – komentuje Haselberger. Jak podkreśliła, w tym przypadku normy prawne wydane przez Stolice Apostolską, amerykańskich biskupów i przez biskupa miejsca nie były realizowane. – W tej diecezji każdy, kto zajmował się takimi problemami wiedział, że wszystkie doniesienia o takich przestępstwach lub możliwości ich popełnienia muszą być bezzwłocznie zgłaszane policji – podkreślała.
Równocześnie, komisja zajmująca się tymi oskarżeniami zbierała się nieregularnie i nie wywiązywała się ze stawianych jej zadań. Haselberger jako pierwsza rzuciła światło na sprawę skazanego za pedofilię ks. Curtisa Wehmeyera, co poskutkowało przyjęciem przez archidiecezję Saint-Paul i Minneapolis nowych, skuteczniejszych procedur i norm.
– Kościół, jak i prawo świeckie, postrzega oglądanie pornografii dziecięcej tak samo, jak seksualne wykorzystywanie nieletnich. Stąd też wiarygodne oskarżenie duchownego o dostęp do pornografii dziecięcej powinny być zgłaszane Kongregacji Doktryny Wiary – tłumaczy Haselberger, która w Europie ukończyła studia w zakresie prawa kanonicznego.
Źródło: ncronline.org
mat