Politycy, którzy publicznie deklarują swoją przynależność do Kościoła katolickiego, a jednocześnie są gotowi zezwolić osobom tej samej płci na zawieranie „małżeństw” cywilnych, popełniają zdradę – podkreślił praski biskup pomocniczy Zdenek Wasserbauer. Hierarcha przypomniał tę prawdę podczas kazania, wygłoszonego w Boże Ciało w praskiej katedrze.
Duchowny nawiązał do słów św. Pawła, który pisze, że Pan Jezus ustanowił Eucharystię „tej nocy, kiedy został wydany”. Zaznaczył, że został on zdradzony nie tylko przez Judasza, ale i przez innych… A potem, w ciągu całej historii, był ciągle zdradzany przez swoich uczniów, aż do dnia dzisiejszego. –Przychodzą na myśl zdrady: na przykład zdrady niektórych współczesnych polityków, którzy, choć publicznie określają się jako katolicy, popierają ideę, by małżeństwo nazywać czymś innym niż nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety – powiedział biskup Wasserbauer. Jako inne przykłady niewierności Chrystusowi biskup wymienił „zdradę niektórych duchownych (nie tylko Kościoła katolickiego), którzy nadużywają swojej pozycji i krzywdzą maluczkich i bezbronnych” oraz „zdradę niektórych małżonków, którzy są niewierni swojemu partnerowi, i łamią złożone przez siebie śluby przed Bogiem i Kościołem”.
Niedawno do czeskiego parlamentu trafiła propozycja zmiany kodeksu cywilnego w celu zastąpienia słów „mężczyzna i kobieta” słowami „dwie osoby”, by umożliwić osobom tej samej płci zawieranie „małżeństw” cywilnych. Wśród posłów, którzy są skłonni poprzeć te zmiany, a jednocześnie publicznie popierają Kościół rzymskokatolicki, są przewodnicząca liberalno-konserwatywnej partii TOP 09 Markéta Pekarová Adamová i jej kolega Matěj O. Havel. – W XXI wieku wszyscy powinniśmy mieć równe prawa, a nie dzielić je ze względu na orientację seksualną. Podpiszę i poprę wniosek o legalizację małżeństw osób tej samej płci – napisała Pekarová na Twitterze 24 maja 2022 r.
KAI/ oprac. FA