5 grudnia 2023

„Prawo do otyłości” podstawowym prawem człowieka? Nowy ideologiczny projekt staje się faktem

(fot. Pixabay)

„Wielkiej wagi decyzje czekają niebawem prawodawców amerykańskiego stanu Colorado. Będą tam głosowane projekty ustaw zakazujących fatfobii. Termin ten oznacza dyskryminację osób otyłych, podobno powszechnie występującą w amerykańskich szkołach i miejscach pracy”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Dariusz Wieromiejczyk.

Publicysta przytacza dane, z których wynika, że 39,6 proc. Amerykanów jest „chorobliwie otyłych”, a drugie tyle cierpi na nadwagę. „Jest to najwyższy wynik na świecie – czyniący Stany Zjednoczone bezkonkurencyjnym, światowym liderem w tej nieprzynoszącej prestiżu dziedzinie”, zauważa.

Jako pierwszy zakaz „fatfobii” wprowadził stan Nowy Jork. Oprócz Colorado w jego ślady chcą pójść również kolejne obszary w których rządzą Demokraci. Co ciekawe nadwaga i otyłość mają zostać również wpisane na listę „cech chronionych” („protected characteristics”) także na poziomie prawa federalnego. Dziś należą do nich rasa i „gender” obywateli.

Wesprzyj nas już teraz!

„Amerykańska armia od lat skarży się na coraz mniejszą liczbę zdrowych, nieobciążonych otyłością rekrutów. Zgodnie z obowiązującymi już w Nowym Jorku przepisami firmy nie mogą dyscyplinować pracowników ze względu na ich wagę i wynikający z niej brak sprawności fizycznej. Głośna była sprawa o dyskryminację, którą wytoczyła pracodawcy puszysta lekarz pogotowia ratunkowego, zwolniona z powodu niemożności ustania na własnych nogach odpowiednio długo, by wykonać ujęte procedurami medycznymi czynności”, podsumowuje Dariusz Wieromiejczyk.

Oczywiście nie zawsze otyłość wynika z faktu, że ktoś ma tendencję do nieumiarkowania w jedzeniu wysokokalorycznych fast foodów i piciu napojów składających się praktycznie tylko z zabarwionej wody i cukru. Zdarza się, że otyłość albo została przekazana w genach, albo jest pokłosiem innej choroby. Wątpliwe jednak, żeby Demokraci w USA tworząc nowe przepisy chcieli walczyć z dyskryminacją osób chorych. Wszystko wskazuje na to, że w ramach budowy „nowego, wspaniałego świata” chcą oni zideologizować wszystko, łącznie ze złymi nawykami żywieniowymi.

Niewątpliwie duży wpływ na taki stan rzeczy mają kolejne kampanie koncernów farmaceutycznych, które oferują „magiczne środki” dla otyłych pod hasłem: „Jedz, ile chcesz, bo wystarczy, że weźmiesz nasz suplement i natychmiast schudniesz bez żadnego wysiłku, bez odstawienia hamburgera na rzecz marchewki”. Tylko czekać aż zostaną wprowadzone „parytety dla otyłych”, np. tak jak wskazał wyżej Dariusz Wieromiejczyk – 30 proc. żołnierzy, policjantów, lekarzy musi być otyłych, bo inaczej będziemy mieli do czynienia z dyskryminacją i „fatfobią”.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TG

Otyłość nazwał chorobą, transseksualizm – zaburzeniem. Bloger naukowy wykluczony z konferencji influencerów

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(18)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 143 857 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram