Prezydent Andrzej Duda podpisał Prawo wodne. Nowe przepisy ustalają m.in. opłaty za pobór wody przez energetykę, przedsiębiorców oraz rolników. Ile to będzie kosztować? Na razie ceny się nie zmienią, a nowe taryfy za dostarczanie wody będą obowiązywać od 2020 roku.
Zmiana przepisów była podyktowana wymogami unijnymi i ma umożliwić odblokowanie kwoty 3,5 mld euro z funduszy unijnych na inwestycje związane w gospodarką wodną, w tym przeciwpowodziową. Nowe prawo wdraża przepisy unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej. Tam zaś znajduje się zapis o zwrocie kosztów usług wodnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Ten zapis wzbudzał najwięcej kontrowersji. Ustalono więc, że nowe prawo nie może wpływać na taryfy w latach 2018 i 2019. Zredukowano też proponowane maksymalne stawki opłat zmiennych – w zaqleżności od wielkości aglomeracji jest to: 30 gr, 20 gr lub 15 gr za metr sześcienny wody. Resort środowiska zapewniał jednak, że stawki za wodę dla mieszkańców mają pozostać na tym samym poziomie.
Więcej płacić będą duże gospodarstwa, które zużywają najwięcej wody, np. prowadzą dużą hodowlę zwierząt. Większa opłata dotknie też hodowców ryb oraz rolnicy – niemniej pobór wody do 5 tys. litrów na dobę do celów rolniczych będzie bezpłatny. Więcej zapłaci też energetyka, ale według resortu środowiska, udział opłaty w cenie sprzedaży energii elektrycznej nie przekroczy rocznie 1 zł na osobę. Nowe przepisy mają też zachęcać do retencji wody na dużych nieruchomościach, wprowadzają podatek denny (od pomostów, marin).
Ustawa powołuje Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, które ma zarządzać zasobami wodnymi i planować inwestycje wieloletnie. To realizacja założenia „rzeka w jednych rękach”, ułatwiająca choćby działania przeciwpowodziowe. Prawo wodne ma wejść w życie z początkiem 2018 roku.
Źródło: rmf24.pl
MA
