Obecnie w Polsce brakuje ponad 100 specyfików, zaś cena wielu innych lekarstw wkrótce wzrośnie – wynika z doniesień portalu forsal.pl. Powodem kryzysu jest decyzja chińskich władz. Zamknięcie fabryk oficjalnie uzasadniane jest racjami… ekologicznymi.
Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Krzysztof Kopeć zauważa w rozmowie z forsal.pl, że w Polsce blisko 80 proc. substancji czynnych wykorzystywanych przy produkcji lekarstwa pochodzi z Chin. Tymczasem nie wszystkie firmy farmaceutyczne korzystają z różnorodnych źródeł, gdyż podniosłoby to koszty produkcji. Zdaniem Kopcia światowy przemysł farmaceutyczny uczestniczy w swoistym wyścigu i robi wszystko, by ceny lekarstw były jak najniższe.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród brakujących specyfików wymienia się lekarstwa stosowane przy cukrzycy, chorobach tarczycy, chorobach kardiologicznych oraz leków przeciwbólowych. Wkrótce ceny innych mogą zacząć rosnąć.
„Podwyżka cen leków to wariant optymistyczny. Zdaniem ekspertów nie można wykluczyć, że zamknięcie chińskich fabryk to efekt nie dbałości o środowisko, lecz odkrytych zanieczyszczeń przy produkcji, o których Chińczycy postanowili nie informować” – podaje forsal.pl. Cytowany przez portal Zbigniew Fijałek (dyrektor Narodowego Instytutu Leków w latach 2005-2015) ostrzega, że „kupując substancje czynne w chińskich fabrykach, tak naprawdę nie wiemy, co zażywa europejski pacjent”. „Nie ma miesiąca, by nie było afery związanej z zanieczyszczeniami substancji czynnych lub zaniedbaniem innych norm produkcji” – odnotowuje portal.
Serwis postanowił dowiedzieć się, jak na problem reagują polskie władze. „W nadesłanej nam odpowiedzi czytamy, że do Głównego Inspektora Farmaceutycznego nie wpływały informacje o kłopocie” – podaje forsal.pl. „A zamiast odpowiedzi na dwa kolejne pytania, dowiedzieliśmy się, że informacja o wytwórcy substancji czynnej stanowi element dokumentacji składanej w ramach wniosku o dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz każda zmiana dostawcy takiej substancji czynnej musiałaby być poprzedzona zmianą dokumentacji rejestracyjnej oraz, w przypadku niektórych produktów leczniczych, konieczne byłoby przeprowadzenie prób technologicznych, a także zawarcie umowy z dostawcą substancji czynnej” – czytamy.
Źródło: forsal.pl
MWł