Osławiony już pomnik sowieckiego generała w Pieniężnie (woj. Warmińsko-Mazurskie) został zdewastowany. Namalowano na nim znak Polski Walczącej oraz napisano „Precz z komuną”. Wszystko to na kilka godzin przed wizytą rosyjskiej delegacji mającej oddać hołd Armii Czerwonej.
4 maja do Pieniężna przyjeżdża rosyjska delegacja z obwodu kaliningradzkiego. Przyjedzie ona wraz z grupą motocyklistów, po to, by oddać hołd żołnierzom Armii Czerwonej pochowanym na cmentarzu w Braniewie. Wśród nich ma być obecny gubernator obwodu kaliningradzkiego, Nikołaj Cukanow. Hołd zostanie złożony pamięci tym czerwonoarmistom, którzy m.in. dokonali pacyfikacji białostocczyzny.
Wesprzyj nas już teraz!
Motocykliści chcą zajechać także pod pomnik gen. Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie. Ten dowódca Armii Czerwonej nazywany jest „katem Armii Krajowej”. Jego postument został jednak zdewastowany. Narysowano na nim znak Polski Walczącej oraz napisano „Precz z komuną”.
Jak twierdzi rzeczniczka braniewskiej policji, funkcjonariusze zbierają materiały dowodowe i sporządzają dokumentację procesową.
Pomnik sowieckiego zbrodniarza miał zniknąć z Pieniężna, o co apelowały organizacje patriotyczne. Chciał tego także lokalny samorząd. Polityków wsparła w działaniach Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Na razie jednak sprawa utknęła w miejscu. Nie zajął się nią jeszcze Sejmik Warmińsko-Mazurski.
Generał sowiecki Iwan Daniłowicz Czerniachowski był odpowiedzialny za realizację operacji wileńskiej. W jej trakcie doprowadził do rozbrojenia i aresztowania płk. Aleksandra Krzyżanowskiego ’Wilka’, dowódcy Wileńskiego i Nowogródzkiego Okręgu AK. Ponosi też odpowiedzialność za rozbrojenie i likwidację polskich jednostek wojskowych na Wileńszczyźnie. Rozbrojono wówczas ogółem 8 tysięcy żołnierzy. 6 tysięcy żołnierzy AK zostało wywiezionych na Sybir. Wielu z katorgi już nie wróciło.
Źródło: rp.pl
ged