Kardynał Francesco Coccopalmerio, prefekt Papieskiej Rady do spraw Tekstów Prawnych, argumentuje za liberalną interpretacją Amoris Laetitia. W swojej nowej książce opublikowanej przez Libreria Editrice Vaticana stara się usprawiedliwić zmiany odnośnie dopuszczenia niektórych rozwodników w nowych związkach do sakramentów. Na poparcie swoich tez sięga po nauczanie Jana Pawła II.
Kardynał w swej 50-stronnicowej publikacji „Rozdział ósmy posynodalnej adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia” podkreśla, że papież Franciszek nie zamierzał sprzeciwiać się tradycyjnemu Magisterium o małżeństwie. Przeciwnie, podkreślił jego nierozerwalność i potrzebę wierności dotychczasowej nauce Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Z drugiej strony, twierdzi hierarcha w dalszej części książki, nie wyklucza to istnienia szczególnych przypadków łagodzących subiektywną winę. Chodzi nie tylko o sytuacje nieznajomości danej normy moralnej. Kłopotliwe może okazać się także zrozumienie wartości ją uzasadniających. Możliwa jest także sytuacja, gdy zmiana postępowania wiązałaby się z popadnięciem w inny grzech.
O istnieniu takich sytuacji pisał sam Jan Paweł II, cytowany w Amoris Laetitia. Pochodzący z Polski papież w ten sposób uzasadniał dopuszczenie do Komunii świętej w szczególnych przypadkach – takich jak konieczność wychowania dzieci – żyjących pod jednym dachem, ale jak brat z siostrą, par niesakramentalnych. Tego wyjątku nie poszerzył jednak na żadne nieprawe związki niedecydujące się na zachowanie wstrzemięźliwości płciowej.
Tymczasem, zdaniem kardynała Francesco Coccopalmerio, mogą zaistnieć przypadki, gdy bez popadnięcia w nowe grzechy nie będzie możliwe nie tylko rozstanie się, ale także wstrzymanie od utrzymywania relacji płciowych z nowym partnerem. Takie sytuacje to „trudności we wzajemnych relacjach” osób z nielegalnego związku. W pewnych przypadkach nieutrzymywanie kontaktów seksualnych może prowadzić do kolejnych zdrad ze szkodą dla dzieci. To także sytuacja bez wyjścia – przekonuje kardynał.
Dlatego też także w tym przypadku osoby pragnące zmienić swą sytuację, a niemogące tego uczynić powinny wedle duchownego dysponować prawem do korzystania z Sakramentów – przekonuje kardynał. Niezbędna jest jednak relacja z kapłanem-spowiednikiem, a wskazana także decyzja biskupa.
Recenzujący książkę kardynała watykanista Andrea Tornielli nie przypomina jednak wszystkich argumentów świętego Jana Pawła II przeciwko Komunii świętej dla utrzymujących relacje płciowe rozwiedzionych w nowych związkach. Pochodzący z Polski papież uważał, że dopuszczenie ich do sakramentów stanowiłoby kłóciłoby się z symboliką Eucharystii i wprowadzało wiernych w błąd lub stwarzało zamęt.
Jak pisał pochodzący z Polski papież w „Familiaris Consortio” „Kościół jednak na nowo potwierdza swoją praktykę, opartą na Piśmie Świętym, niedopuszczania do komunii eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia. Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadzałoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa”.
Źródło: lastampa.it / opoka.org.pl
mjend