Stacja RMF FM potwierdza, że premier chciałby, aby uczniowie z klas 1-3 szkół podstawowych wrócili do nauki w trybie stacjonarnym po feriach, a więc 18 stycznia. Z nieoficjalnych ustaleń wynika natomiast, iż powodem decyzji ma być troska o zdrowie psychiczne dzieci ulegające osłabieniu w wyniku izolacji. Wszystko zależeć będzie jednak ostatecznie od rozwoju sytuacji epidemicznej, czyli – jak przekonują rządzący – przestrzegania przez społeczeństwo warunków narodowej kwarantanny. Władza przygotowuje się jednak na scenariusz otwarcia szkół i planuje przebadanie pod kątem koronawirusa wszystkich chętnych nauczycieli.
Badanie pedagogów zostanie przeprowadzone od 11 do 15 stycznia i obejmie osoby pracujące z klasami 1-3 szkół podstawowych – wynika z zapowiedzi Wojciecha Andrusiewicza, rzecznika resortu zdrowia, który dodał, że do testowania zgłosiło się blisko 200 tys. nauczycieli. W rozmowie z RMF FM reprezentant ministerstwa potwierdził także doniesienia o chęci otwarcia szkół po feriach.
Wesprzyj nas już teraz!
Od 16 do 17 stycznia będą analizowane wyniki testów i z taką wiedzą rząd będzie chciał otworzyć placówki edukacyjne dla uczniów klas 1-3. Badanie nie jest obowiązkowe, natomiast nauczyciel z pozytywnym wynikiem nie będzie mógł 18 stycznia powrócić do pracy.
Otwarcie szkół nie zależy jednak od wyników testów poszczególnych nauczycieli, ale ogólnej sytuacji epidemicznej w kraju, a więc – jak podkreślił – wiele zależy od przestrzegania obostrzeń przez społeczeństwo.
Z kolei premier Morawiecki odpowiadając na pytania podczas środowej konferencji prasowej także uzależnił otwarcie szkół od rozwoju epidemii w Polsce. Zwrócił uwagę m.in. na ryzyko trzeciej fali oraz fakt, że akcja szczepień dopiero się rozpoczęła i trudno jeszcze mówić o jej pozytywnych skutkach. Podobnie będzie jeszcze i pod koniec stycznia. Z ustaleń RMF FM wynika, że chęć otwarcia szkół dla najmłodszych uczniów związana jest ze szczególnie trudnym przechodzeniem przez nich sytuacji społecznej izolacji, co negatywnie odbija się na ich kondycji psychicznej.
Nadzieje na powrót uczniów do szkół 18 stycznia łagodzi natomiast prof. Anna Piekarska, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jej zdaniem otwarcia szkół potrzebuje i gospodarka i relacje społeczne, jednak taka decyzja powinna zapaść bliżej samej daty, gdy znane będą okoliczności – zauważa członek rady medycznej przy głównym doradcy premiera ds. COVID-19. Wskazała na termin nie wcześniejszy niż 10 stycznia oraz stwierdziła, że otwarcie szkół przyspieszyło zaszczepienie nauczycieli – szczególnie starszych.
Źródło: rmf24.pl
MWł