W ocenie premiera Słowacji Roberta Fico, wstąpienie Ukrainy w struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego oznacza ryzyko wybuchu III wojny światowej.
Ustępujący sekretarz Jens Stoltenberg (zastąpi go b. premier Holandii Mark Rutte) oświadczył, że droga Ukrainy do Sojuszu jest „nieodwracalna”. Kwestią sporną pozostaje termin przyjęcia Kijowa. Niemal wszyscy są zgodni, że najpierw musi zakończyć się wojna z Rosją, a następnie w kraju musi zostać przeprwadzony szereg reform związanych m.in. z korupcją w wojsku. Nie wszyscy podzielają jednak bezalternatywność rozwiązania proponowanego przez szefów NATO.
Premier Słowacji, który wielokrotnie wypowiadał się przeciwko rozniecaniu konfliktu – jako jeden z pierwszych zadeklarował, że słowaccy żołnierze na pewno nie pojadę na Ukrainę – opublikował specjalne oświadczenie. Wyraził w nim zdecydowany sprzeciw wobec przyjęcia Ukrainy w NATO w obecnej sytuacji.
Fico podkreślił, że Ukraina jest suwerennym krajem, którego intencje wstąpienia do NATO są zrozumiałe. – Ale członkostwo Ukrainy w NATO jest gwarancją III wojny światowej – powiedział. Jak zadeklarował, Słowacja wyrazi zgodę na członkostwo Ukrainy w sojuszu dopiero wtedy, gdy ta spełni wszelkie kryteria i otrzyma przyzwolenie wszystkich państw.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier Słowacji wrócił już do swoich obowiązków po majowym zamachu na jego życie i rekonwalescencji. – Drogie postępowe liberalne media i opozycjo, przepraszam, że przeżyłem, ale wróciłem – napisał po ponownym objęciu rządów.
Źródło: dorzeczy.pl / Facebook.com
PR
Premier Fico w pierwszym oświadczeniu po zamachu mówił o próbach rozbicia Grupy Wyszehradzkiej