Europejska lewica tak mocno rozsiadła się w fotelach publicznych instytucji, że uważa je za własne – wynika ze środowej wypowiedzi szefa hiszpańskiego rządu Pedra Sancheza.
– Reakcyjna międzynarodówka, kierowana przez najbogatszego człowieka na świecie, atakuje nasze instytucje i podsyca nienawiść – powiedział w środę premier Hiszpanii Pedro Sanchez, nie wymieniając z nazwiska amerykańskiego miliardera Elona Muska.
Wesprzyj nas już teraz!
– Reakcyjna lub ultraprawicowa międzynarodówka, którą potępiamy od lat, kierowana w tym przypadku przez najbogatszego człowieka na świecie, otwarcie atakuje nasze instytucje, podsyca nienawiść i otwarcie wzywa do poparcia spadkobierców nazizmu w Niemczech w następnych wyborach – stwierdził Sanchez podczas wydarzenia związanego z 50. rocznicą śmierci Francisca Franco, co, według politycznie poprawnej legendy, „otworzyło drogę do przemian demokratycznych w kraju”.
We wtorek rzecznik hiszpańskiego rządu Pilar Alegria skomentowała ostatnie spory właściciela platformy X (dawniej Twitter) i bliskiego współpracownika prezydenta elekta USA Donalda Trumpa z europejskimi przywódcami.
– Przede wszystkim uważamy, że te platformy powinny działać z zachowaniem całkowitej neutralności i bez (prób) jakiejkolwiek ingerencji – podkreśliła Alegria, nie wiadomo czy kpiąc, czy też naprawdę wierząc we własne słowa. Platformy społecznościowe, z wyjątkiem właśnie Twittera, są silnym bastionem skrajnie lewicowej propagandy, cenzurując bezlitośnie odmienne głosy.
W niedzielę Musk wspomniał o Hiszpanii, podając dalej wpis na platformie X z odniesieniem do informacji dziennika „La Razon” z września 2024 r., że prawie 92 proc. osób osądzonych za gwałt w Katalonii to obcokrajowcy, mimo że stanowią oni zaledwie 17 proc. całkowitej populacji regionu. „Wow” – skomentował miliarder.
„Nie pozwolimy nikomu wykorzystywać nazwy Katalonii do szerzenia mowy nienawiści” – zareagował we wtorek szef katalońskiego rządu Salvador Illa.
Źródła: PAP (Marcin Furdyna), PCh24.pl
RoM