Francuskie władze ogłosiły plan wzmocnienia bezpieczeństwa publicznego, zakładający m.in. zatrudnienie dodatkowych 8,5 tysiąca funkcjonariuszy. Premier Manuel Valls stwierdził, nawet, że rozważy… umożliwienie policjantom noszenia broni, nawet po służbie!
Francois Hollande ogłosił w poniedziałek plan „naprawy” bezpieczeństwa publicznego, zakładający zatrudnienie 8,5 tysiąca nowych funkcjonariuszy. Nowe etaty miałyby zostać stworzone głównie w policji. Podobną zapowiedź socjaliści zaprezentowali po ataku na redakcję „Charlie Hebdo”. Dodatkowi policjanci trafiliby na ulice najwcześniej w roku… 2017.
Wesprzyj nas już teraz!
Kiedy 7 stycznia 2015 roku francuscy policjanci pojawili się pod redakcją „Charlie Hebdo”, musieli… ratować się ucieczką. Terroryści byli uzbrojeni m.in. w karabinki AK. Zgodnie z przepisami, nie mieli przy sobie broni palnej. Od tego czasu przedstawiciele związków zawodowych wpływali na administrację, by absurdalne przepisy zostaną zmienione. Funkcjonariusze tłumaczyli socjalistom, że do walki z przestępczością… potrzebują broni.
W ciągu ostatnich dni premier Manuel Valls zapowiedział, że jest gotów… zezwolić francuskim policjantom na noszenie broni. Nawet po służbie.
Jak zauważają komentatorzy, choć wzmocnienie – także etatowe – francuskiej policji jest koniecznością, to w budżecie Francji zabraknie środków na sfinansowanie zapowiedzianych 8,5 tysiąca nowych etatów. W tym roku najprawdopodobniej po raz 7 pod rząd przekroczony zostanie limit deficytu budżetowego.
źródło: rfi.fr
mat