– Byliśmy w awangardzie odcinania Europy i Polski od rosyjskiej ropy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w opublikowanym w środę wywiadzie na kanale „Elektryfikacja podcast Jakuba Wiecha”. – Przeprowadziliśmy to i dzisiaj nie odbieramy już w ogóle rosyjskiej ropy – dodał.
Szef rządu pytany podczas wywiadu o to, dlaczego Polska nie odcięła się sama od rosyjskiej ropy, tylko czekaliśmy na to, aż zrobi to Władimir Putin zaznaczył, że „zaczęliśmy odcinać rosyjską ropę w 2016 roku”. Wówczas, jak mówił, „nasze uzależnienie sięgało prawie 100 proc”. – To było dziewięćdziesiąt kilka procent. I zeszliśmy do poziomu 20-30 procent, a potem na początku tego roku do poziomu 10 procent – mówił.
Według premiera odcięcie całkowite mogło się wiązać wyłącznie z sankcjami, a rząd miał nie chcieć płacić za ropę nieodbieraną. – Dlatego czekaliśmy na sankcje, upominaliśmy się o sankcje, dlatego do tych sankcji doprowadziliśmy – powiedział premier.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mogę naprawdę powiedzieć, że byliśmy w awangardzie odcinania Europy i Polski od rosyjskiej ropy. Przeprowadziliśmy to i dzisiaj nie odbieramy już w ogóle rosyjskiej ropy – chwalił się Mateusz Morawiecki.
Premier pytany, dlaczego my jako Polska, kraj członkowski UE, nie zdecydowaliśmy się na własne, państwowe embargo na rosyjską ropę, zwrócił uwagę, że Rosja dostarczała ropę do kilku krajów Europy Środkowej, zwłaszcza Niemiec, Polski, Czech, Słowacji ropociągami Drużba. – Te ropociągi musiały być odcięte właśnie sankcjami UE – powiedział.
Według niego, w momencie, gdybyśmy zrobili to sami, bez posiadania mandatu ze strony UE, musielibyśmy płacić za tę ropę nieodebraną. – Czyli postąpilibyśmy w taki sposób, że z jednej strony dawalibyśmy pieniądze Rosji, a ona tę ropę, której my byśmy nie odebrali, sprzedawałaby sobie do kogoś innego, czyli zarabiała dwa razy – przekonywał. – Czy ktokolwiek by nas za coś takiego pochwalił? – spytał.
W ocenie premiera „słusznym argumentem byłoby to, że my wzmacniamy machinę wojenną Putina, zamiast ją osłabiać”. Dlatego – jak mówił – przez „8-9 miesięcy nawoływaliśmy do tego, wzywaliśmy, organizowaliśmy sankcje, aby z rosyjskiej ropy zrezygnować systemowo”. – I w końcu się to udało, i to nie przez odcięcie się Putina od eksportu ropy – dodał.
Jak zaznaczył szef rządu w Warszawie, „dzisiaj dzięki naszym wysiłkom Putin sprzedaje 20-30 dolarów taniej swoją ropę gdzieś w Indiach czy Chinach”.
Na stwierdzenie, że Niemcy, którzy odbierali rosyjską ropę tym samym rurociągiem co Polska, odcięli się od niej na początku tego roku, szef rządu wskazał: „my również się odcięliśmy na początku tego roku”. – Na początku lutego już, jeśli dobre dane do mnie dotarły, od początku lutego nie odbieraliśmy rosyjskiej ropy – wskazał premier.
Źródło: PAP / Magdalena Jarco