– Jestem przekonany, że to będzie rok, w którym Prawo i Sprawiedliwość zyska zaufanie kolejnych wyborców i jako pierwsza partia po 1989 roku otrzyma mandat do utworzenia rządu na trzecią kadencję. Czy tak się stanie – to ostatecznie będzie zależało od państwa wyboru – powiedział premier Mateusz Morawiecki w sylwestrowym podcaście.
Premier zauważył, że w internecie można znaleźć wiele wróżb i życzeń dotyczących nadchodzącego roku, jedna z nich jednak – jego zdaniem – się wyróżnia. To zamieszczona na Twitterze wypowiedź Dmitrija Miedwiediewa, byłego premiera i wiceprezydenta Rosji, który „nie po raz pierwszy wcielił się w rolę internetowego trolla i przedstawił swoja dziesiątkę”.
– Oczywiście – nie mogło zabraknąć w niej Polski. Otóż według Miedwiediewa, wespół z Węgrami zajmiemy w przyszłym roku zachodnią Ukrainę, aby stać się częścią IV Rzeszy Niemieckiej, a następnie zostać podzieleni, w wyniku wojny z Francją. To tylko trzy z 10 fantasmagorii pana Miedwiediewa. Miało być prześmiewczo, a wyszło – jak to w Rosji – dość siermiężnie i żenująco – zauważył premier.
– Jeśli zaś chodzi o futurystyczne przewidywania i prognozy na przyszły rok tego rodzaju fantasmagorie próbują czasem także przemycać także politycy z naszego podwórka. Te pozwolę sobie przemilczeć. Ja sam nie chcę bawić się w proroka, ale pokuszę się o polityczną prognozę dla Polski – jestem przekonany, że to będzie rok, w którym Prawo i Sprawiedliwość zyska zaufanie kolejnych wyborców i jako pierwsza partia po 1989 roku otrzyma mandat do utworzenia rządu na trzecią kadencję. Czy tak się stanie – to ostatecznie będzie zależało od państwa wyboru – podkreślił premier, życząc Polakom, obok zdrowia i pomyślności także „dobrych wyborów” oraz tego, aby Polacy „nie dali się zwieść internetowym kuglarzom i ich zabawkom”. (PAP)