Przestrzegam władze ukraińskie – jeżeli będą eskalować konflikt, to będziemy dokładać kolejne produkty do zakazu wwozu na terytorium Polski – powiedział w środę w Polsat News, premier Mateusz Morawiecki pytany o zapowiedź ukraińskiego embarga m.in. na niektóre polskie warzywa.
„My zrobiliśmy bardzo dużo jako pierwsi dla Ukrainy i dlatego oczekujemy zrozumienia naszych interesów i my naszych interesów będziemy bronić z całą stanowczością. To oznacza, że oczywiście szanujemy wszystkie kłopoty po stronie ukraińskiej, ale dla nas to interesy naszego rolnika są najważniejsze, interesy polskiego sektora rolnego” – podkreślił w środę premier Morawiecki.
Zaznaczył, że to oznacza, iż Polska nie zgadza się z żadnymi procedurami, regulacjami, rozporządzeniami bądź pozwami, które są przeciwko niej kierowane. Dodał, że oznaczają one tylko tyle, że ktoś nie rozumie, w tym przypadku strona ukraińska, do jakiej destabilizacji został doprowadzony polski rynek rolny. Morawiecki przypomniał, że polski rząd „stanął na wysokości zadania i wdrożył jednostronne embargo na ukraińskie zboże”.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier, dopytywany, czy jest rozczarowany zapowiedziami Kijowa odnośnie nałożenia embarga na niektóre polskie warzywa, odparł: „Przestrzegam władze ukraińskie, ponieważ – jeżeli będą w ten sposób eskalować ten konflikt – to my będziemy dokładać kolejne produkty do zakazu wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.
PAP / oprac. PR
Zgromadzenie ONZ w Nowym Jorku. Nie doszło do spotkania Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego