Pracę w Polsce podjęło już milion Ukraińców, którzy płacą podatki, płacą na nasze emerytury, płacą na nasze drogi; my dzisiaj, jako państwo polskie nie dokładamy do nich – przekonywał w niedzielę premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Opolszczyzny w Kędzierzynie-Koźlu.
Szef rządu był pytany przez jednego z mieszańców o to, ilu Ukraińców podjęło dotąd pracę w Polsce i co dzieje się z tymi, którzy nie znaleźli zatrudnienia. Premier poinformował, że od 24 lutego polską granicę przekroczyło ponad 4,5 mln obywateli Ukrainy. Zaznaczył, że zgodnie z szacunkami uchodźców ukraińskich, wśród których 93 proc. to kobiety z dziećmi i osoby starsze, jest obecnie w Polsce około 2 mln.
– Część pojechała do Niemiec, do Republiki Czeskiej, do innych państw, a część wróciła [na Ukrainę] – wyjaśnił premier. Przekazał także, że pracę w Polsce podjęło do tej pory milion Ukraińców. – Oni płacą podatki, płacą ZUS, płacą na nasze emerytury, płacą na nasze drogi. Ja bym zaryzykował taką tezę, że my dzisiaj, (…) jako państwo polskie nie dokładamy do nich – powiedział premier.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, Ukraińcy w bardzo wielu sytuacjach pracują legalnie, pomagają w polskich domach np. osobom starszym w pracach, których Polacy nie chcą podejmować. Premier zastrzegł też, że „nie chce robić takich rachunków, bo Ukraińcy płacą teraz krwią, także za naszą wolność”.
– Zachęcam wszystkich Polaków, nie róbmy takich kalkulacji. Po jednej stronie jest rachunek krwi, a po drugiej stronie jest rachunek finansowy. One się ze sobą nie dadzą pogodzić. Ale nawet jakby ktoś chciał liczyć skrupulatnie, to uważam, że my nie dokładamy dzisiaj do tej populacji Ukraińców, którzy są w Polsce – podkreślił szef rządu.
Źródło: PAP / Karolina Kropiwiec, Marek Szczepanik