– Należy potępić wszelkie niedobre, niewłaściwe, krzywdzące i raniące słowa, które płyną ze stolicy Węgier; rząd węgierski musi być jednoznaczny w potępieniu tego, co dzieje się na Ukrainie – oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki.
– Należy potępić wszelkie słowa niedobre, niewłaściwe, krzywdzące, raniące, które płyną ze stolicy Węgier – powiedział Morawiecki w środę na konferencji w Woli Karczewskiej. – Rząd węgierski także musi być jednoznaczny w potępieniu tego, co się dzieje na Ukrainie – nie ma tutaj wyjątków. To jest wybór między prawdą i fałszem i my stoimy na pewno po stronie prawdy – podkreślił premier.
Morawiecki był wcześniej zapytany, czemu w momencie, kiedy Europa powinna być solidarna i mówić jednym głosem, jest jedynym przywódcą atakującym inne kraje unijne oraz – jaki ma w tym cel.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ja nie atakuje innych krajów, tylko pobudzam ich do myślenia – odparł premier. Przypomniał w tym kontekście sankcje wobec Rosji, które były rozpatrywane na początku agresji na Ukrainie, czyli m.in. zakaz importu węgla z Donbasu i zakaz handlu towarami z samozwańczych republik ługańskiej i donieckiej. – Kpina! Kpina z tragedii ludzkiej – ocenił Morawiecki.
Oprac. TK / PAP