Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że w obecnej sytuacji rząd nie zamierza wprowadzać tak zwanej kwarantanny narodowej. To efekt zmniejszonej liczby zakażeń wirusem SARS-Cov-2.
– W tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń koronawirusem zaczęła spadać; jest to pierwszy sygnał stabilizacji; wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym; nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny – powiedział w czwartek premier Morawiecki w nagraniu opublikowanym w sieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk napisał też w mediach społecznościowych, że choć zakażeń wciąż jest bardzo dużo, to widać jednak stabilizację i skutki wprowadzonych obostrzeń. – „Nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny” – oznajmił.
Wcześniej premier Morawiecki sugerował, że jeżeli liczba zakażeń wirusem SARS-Cov-2 będzie w Polsce wzrastać, to rząd nałoży bardzo radykalne obostrzenia na obywateli i biznes.
W czwartkowym wystąpieniu premier nie powiedział, kiedy możliwe będą zdaniem rządu poluzowania obostrzeń. Chodzi między innymi o ograniczenia w kościołach, zamknięte szkoły (w tym szkoły dla klas 1-3, co jest niezwykle dotkliwe dla dzieci i rodziców), zamknięte galerie, restauracje, kina, teatry czy siłownie.
Źródło: facebook
Pach