Trwa atak na Europę, granice Europy nie są bezpieczne; bezpieczeństwo mieszkańców naszego kontynentu jest zagrożone; nie chcemy chaosu i anarchii – powiedział w premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, otwieranie granic, brak ich skutecznej ochrony, narażanie Europejczyków na niebezpieczeństwo, to strategiczny błąd, który zagraża przetrwaniu Unii Europejskiej.
Jak mówił premier, rosyjska inwazja na Ukrainę pokazała, czym jest wojna hybrydowa i podkreślił, że Białoruś wpisuje się w rosyjski plan ataku na Europę. – Używają do tego celu różnych metod, również metod hybrydowych, zorganizowanych grup nielegalnych imigrantów. Rosyjskie i białoruskie ataki przypominają, że granice między państwami nie stanowią jedynie umownych linii nakreślonych na mapie – podkreśli. Morawiecki wskazywał, że Polska pokazała, że można skutecznie bronić granic przed silną presją migracyjną.
Jak ocenił, granice zaznaczają rzeczywistą różnicę między Europą jako kontynentem wolności i bezpieczeństwa a obszarami, w których nierzadko panuje chaos, anarchia, a niekiedy tyrania. – Tego chaosu, tej anarchii nie chcemy w Polsce i nie chcemy w Europie – oświadczył.
Wesprzyj nas już teraz!
–Europa to cywilizacja odrzucająca wojnę, odrzucająca terroryzm, morderstwa, gwałty, odrzucająca wszelką przemoc. Jeśli ktoś tego nie akceptuje, nie ma dla takiego kogoś miejsca w Europie – powiedział premier. Jak dodał, nie wszyscy to rozumieją i nie wszyscy zdają sobie sprawę ze skali tego zagrożenia. – Niektórzy liderzy przymykają oczy na zagrożenie, które pojawia się na granicach i na ulicach Europy. Polska mówi jasno: otwieranie granic, brak ich skutecznej ochrony, narażanie Europejczyków na niebezpieczeństwo, to strategiczny błąd, błąd, który zagraża przetrwaniu Unii Europejskiej – powiedział. – Za ten błąd zapłacą nasi mieszkańcy, nasi obywatele, zapłacą Europejczycy – dodał.
Premier zapewnił, że na posiedzeniu Rady Europejskiej zaproponuje plan bezpiecznych granic – „nie” dla przymusowej relokacji imigrantów, „nie” dla naruszania prawa weta przez poszczególne państwa i „nie” dla pogwałcenia zasady wolności.
Według Morawieckiego, „państw członkowskich nie można pozbawiać możliwości chronienia swoich obywateli”. – Przybysze spoza Europy przez stulecia znajdowali tu nowy dom, bo akceptowali zasady, które obowiązywały w tym domu od wieków. Niestety część polityków z Brukseli chce dziś budowy postnarodowego kontynentu, kontynentu bez zakorzenienia w tradycji – dodał. Według premiera ta koncepcja z jednej strony jest „chętnie popierana przez środowiska lewicowe, liberalne i ich ideologów, a z drugiej – jest popierana przez potężne państwa wrogie nam, przez wrogie nam siły w różnych rejonach świata”.
–I ta koncepcja jest ze swej natury antyeuropejska. Już dziś krew mieszkańców Europy jest przelewana przez brak odpowiedzialnej polityki. Co gorsza – zielone światło dla niekontrolowanej migracji nie ma nic wspólnego z ochroną praw człowieka, wręcz przeciwnie, właśnie służy do łamania praw człowieka, powiększa cierpienie, przyczynia się do wzrostu przestępczości w Europie i wspiera pośrednio grupy przestępcze działające na granicach Europy, grupy przemytnicze – dodał szef rządu.
Jak mówił, Polacy nie będą pokutować za grzechy kolonializmu dawnych imperiów. – To nie polski rząd przyczynił się do destabilizacji na Bliskim Wschodzie czy w Afryce – powiedział. Premier przypomniał też, że „Polska przyjęła ponad 3 mln uchodźców z Ukrainy”, a „cały czas w Polsce przebywa ok. 1,5 mln z tych uchodźców”. (PAP)