– Atak rosyjski w kierunku Polski jest groźny i odbywa się przede wszystkim poprzez wysokie ceny surowców naturalnych – gazu, ropy naftowej, węgla i innych źródeł ogrzewania; polscy politycy powinni się zjednoczyć w trudnym czasie – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Premier na piątkowym spotkaniu w Działdowie podkreślił, że „Rosja zawsze czekała na czas słabości Polski, na to aż Polska będzie wewnętrznie skłócona”. – Na braku jedności najbardziej korzysta Putin. Mamy bardzo szczególny czas, to nie tylko Polska przeżywa problemy, ogromne problemy przeżywają wszystkie państwa europejskie, na taka okazje Putin czeka jak drapieżca na swoją ofiarę, bo wchodzi klinem w tę rzeczywistość, która jest w tych krajach UE, krajach Europy, jak lód wchodzący w szczelinę stara się je rozbijać, niszczyć, rozsadzać – mówił Morawiecki.
Ocenił, że nie przypadkiem Rosja atakuje, gdy sytuacja w wielu krajach jest trudna także politycznie. – Atak w kierunku Polski jest bardzo groźny. On odbywa się przede wszystkim poprzez wysokie ceny surowców naturalnych – wysokie ceny gazu, wysokie ceny ropy naftowej, węgla – w związku z tym innych źródeł ogrzewania domów, mieszkań – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Dlatego – przekonywał Morawiecki – „wielkim zadaniem polskich polityków, tych, którzy powinni się zjednoczyć w trudnym czasie, całej polskiej klasy politycznej, powinno być tłumaczenie tego ludziom, że kryzys zbożowy na Ukrainie zaraz zaskutkuje głodem w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, i że o to chodzi, by wywołać ten głód, bo wraz z głodem rozpocznie się wielka migracja, przez Morze Śródziemne do Europy”.
Według premiera może to doprowadzić do takiego kryzysu migracyjnego jak przed siedmiu laty, tylko dwa razy lub nawet 10 razy większego. (PAP)