6 lutego 2021

Premier potępił napaści na dziennikarzy podczas manifestacji Strajku Kobiet

Przypadki agresji wymierzonej w dziennikarzy, w tym ataki polegające na naruszeniu nietykalności cielesnej bądź niszczeniu mienia, zasługują na zdecydowane potępienie, a ich sprawcy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami – to fragment listu premiera Mateusza Morawieckiego napisanego w związku z napaściami aktywistów Strajku Kobiet.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Szef rządu zareagował na wtorkową korespondencję od szefa Rady Mediów Narodowych. Krzysztof Czabański najpierw napiętnował wówczas agresję aborcjonistów wobec dziennikarza publicznej rozgłośni lokalnej i domagał się objęcia pracowników środków przekazu ochroną służb państwowych podczas ulicznych manifestacji. Później wystosował list do premiera. Jak wynika z informacji podanej przez serwis Wirtualne Media, nie wspomniał w nim o napaści na Agnieszkę Jarczyk z Mediów Narodowych oraz operatora kamery podczas warszawskiego protestu. Zostali oni wskazani agresywnemu tłumowi przez prowadzącą manifestację Martę Lempart.

 

W trakcie demonstracji w stolicy Wielkopolski dowodów lewicowej „tolerancji” doświadczył natomiast Hubert Jach z Radia Poznań.   – Próbowali mnie przewrócić i podstawiali mi nogi. Przeklinali i kazali mi się wynosić. Wytrącili mi telefon z ręki – mówił dla portalu TVP.info. Dwa dni po tym zdarzeniu lewicowcy napadli na siedzibę rozgłośni.

 

Szef RMN „zwrócił się do szefa rządu o podjęcie pilnych działań, na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa, dziennikarzom relacjonującym przebieg demonstracji oraz nienaruszalności siedzib ich redakcji i sprzętu używanego podczas pracy” – czytamy w branżowym serwisie dziennikarzy.

 

„W ubiegły weekend zaatakowano fizycznie dziennikarza Polskiego Radia Poznań, który relacjonował przebieg takiej demonstracji, jak również zdewastowano budynek tego radia. Organizatorzy demonstracji publicznie nawołują do dokonywania aktów przemocy wobec dziennikarzy i do niszczenia mienia ich redakcji. Są to zjawiska bardzo groźne, mogą skutkować nieobliczalnymi konsekwencjami. Zagrażają wręcz zdrowiu i życiu dziennikarzy i innych pracowników stacji radiowych, telewizyjnych, agencji i redakcji prasowych, tak mediów publicznych, jak i prywatnych” –  pisał Czabański.

 

Premier odpowiedział, a fragmenty jego listu zostały opublikowane w sobotę. Według Mateusza Morawieckiego, sprawa zapewnienia bezpieczeństwa reporterom „ma zasadnicze znaczenie”.

 

„Informacje dotyczące agresywnych działań podejmowanych przez uczestników demonstracji przyjmuję z tym większym niepokojem, że dziennikarze pełnią szczególną funkcję w systemie demokratycznym. Ich bezpieczeństwo fizyczne stanowi podstawowy warunek do wykonywania zawodu dziennikarza i jako takie stanowi fundament wolności słowa i życia publicznego w Polsce” – stwierdził premier.

 

„Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wraz z podległymi sobie organami, na czele z Policją, podejmują zdecydowane działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa dziennikarzy w trakcie demonstracji” – czytamy dalej.

 

„Chciałbym zapewnić, że zagwarantowanie bezpieczeństwa dziennikarzy traktowane jest priorytetowo. Przypadki agresji wymierzonej w dziennikarzy, wszelkie ataki w tym polegające na naruszeniu nietykalności cielesnej bądź niszczeniu mienia, zasługują na zdecydowane potępienie, a ich sprawcy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami” – brzmi odpowiedź Prezesa Rady Ministrów.

 

 

Źródła: Wirtualne Media, dziennik.pl

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 49 050 zł cel: 500 000 zł
10%
wybierz kwotę:
Wspieram