– Widzimy, że w Polsce następują pewne procesy, które zagrażają państwu prawa. Jeśli ktokolwiek w Europie w znaczący sposób zagrozi praworządności, wtedy Słowenia poprze zastosowanie sankcji wobec takiego kraju, jeżeli będzie to potrzebne – powiedział agencji Bloomberg Miro Cerar, premier Słowenii.
Słoweński polityk przedstawił stanowisko swojego kraju na temat przyszłości Unii Europejskiej. Podkreślił, że wśród państw Wspólnoty coraz donioślej słychać głosy na temat „dalszej i silniejszej integracji krajów członkowskich”. Agencja Bloomberg sugeruje, że może to oznaczać, iż zdaniem Cerara UE musi poradzi sobie z problemami, jakich przysparzają „kraje takie jak Polska czy Węgry”, które „odwracają się od demokratycznych wartości wspólnoty”.
Wesprzyj nas już teraz!
W swojej wypowiedzi słoweński premier odniósł się również do ostatnich sporów pomiędzy rządem Beaty Szydło a Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa. Jego zdaniem zawetowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa to jedynie „rozwiązanie połowiczne” i dlatego KE ma prawo domagać się od Warszawy wyjaśnień w tej sprawie. Podkreślił, że proponowane przez polski rząd zmiany stanowiły „atak na niezależność sądów”.
Według Bloomberga głos słoweńskiego premiera w tej sprawie jest niezwykle ważny, bowiem mimo że reprezentuje on kraj postkomunistyczny, to jednak w przeciwieństwie do Polski i Węgier nie opowiada się za kolejnymi podziałami, ale za silną, zintegrowaną Europą.
Źródło: wprost.pl, www.bloomberg.com
TK