29 maja 2013

Premier Wielkiej Brytanii przyznaje, że wojna o homomałżeństwa podzieliła kraj

(fot.OLIVIA HARRIS/REUTERS )

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron przyznał, że forsowanie przez niego redefinicji małżeństwa w celu objęcia tym terminem także związków zawieranych przez dewiantów seksualnych doprowadziło do głębokich podziałów w brytyjskim społeczeństwie. Chcąc ratować swoją pozycję wewnątrz Partii Konserwatywnej szef rządu zapowiedział skupienie się na rzeczywistych problemach, jakim musi stawiać czoła chociażby brytyjska gospodarka.

 

Zmagając się z publiczną krytyką z powodu próby przeforsowania „małżeństw” homoseksualnych bez liczenia się z opinię publiczną, Cameron stoi również w obliczu wyzwania, jakim jest konieczność zjednoczenia podzielonej Partii Konserwatywnej przed kolejnymi wyborami powszechnymi. Wielu torysów czuje się zdezorientowanych uporczywym dążeniem Camerona do legalizacji „małżeństw” homoseksualnych, mimo wyraźnych sprzeciwów wśród wielu członków jego własnej partii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ubiegłym tygodniu odbyło się w Izbie Gmin głosowanie, w którym prawie połowa wszystkich posłów Partii Konserwatywnej opowiedziała się przeciwko projektowi ustawy o małżeństwach, której celem jest objęcie definicją małżeństwa także sprzecznych z naturą związków osób tej samej płci, co jeszcze bardziej pogłębiło rozłam w partii.

 

Kwestia małżeństw gejów, to sprawa, która dzieli kraj. Z pewnością dzieli też Partię Konserwatywną – przyznał Cameron w wywiadzie radiowym udzielonym dla BBC.

 

Krytycy Camerona zarzucają mu, że z powodu jego, graniczącego z zaślepieniem zaangażowania w narzucaniu Brytyjczykom, będących groźną obyczajową patologią „małżeństw” homoseksualnych, poważnie zostały zaniedbane inne sprawy, które mają rzeczywiste przełożenie na życie Brytyjczyków. Cameron stracił miesiąc na agresywne forsowanie ustawy dającej zboczeńcom seksualnym prawo do zawierania „małżeństw”, jakby od tego zależało być albo nie być Wielkiej Brytanii.

 

Jednak w obliczu powszechnej krytyki i silnego oporu w szeregach własnej partii David Cameron zapowiedział, że jego rząd będzie zmierzać w kierunku wycofania się z debaty na temat „małżeństw” dewiantów seksualnych, koncentrując się na innych pilnych problemach z jakimi zmaga się Wielka Brytania, zwłaszcza na gospodarce i walce z bezrobociem.

 

Czy małżeństwa gejów to najważniejsza sprawa? Nie. Rząd teraz będzie całkowicie koncentrować się na uzdrowieniu naszej gospodarki, reformie opieki społecznej, czy też upewnieniu się, że szkoły, do których chodzą nasze dzieci są dobre – powiedział Cameron.

 

Jednak, pomimo podjętych przez Camerona prób „zszywania” rozdarcia wewnątrz własnej partii, czemu miała służyć m.in. deklaracja, że nie będzie już forsować legalizacji „małżeństw” dewiantów seksualnych, niektórzy komentatorzy mówią, że jest to zbyt mało i za późno, aby zażegnać podział w Partii Konserwatywnej. Wielu torysów rozczarowało się przywództwem Davida Camerona i nie ma do niego zaufania, tym bardziej, że nie wyrzekł się on swoich pomysłów odnośnie zmiany definicji małżeństwa, czemu dał wyraz w wywiadzie dla BBC.

 

Kilku konserwatywnych deputowanych jest zdania, że premier nie będzie w stanie naprawić sytuacji, ponieważ jego walka o narzucenie „małżeństw” homoseksualnych być może była – jak określił to komentator gazety „The Sunday Times” – „kroplą, która przelała czarę goryczy”.

 

 

Krzysztof Warecki, Christian Post

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 655 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram