Premier Włoch Giorgia Meloni uczestniczy w czwartek w Kongresie Demograficznym „Rodzina kluczem do bezpieczeństwa” w Budapeszcie. „Migranci nie rozwiążą kryzysu demograficznego, inwestujmy w rodzinę” – powiedziała podczas przemówienia, cytowana przez agencję informacyjną Ansa.
„Często w sposób instrumentalny argumentuje się, że migracja przyczyni się do wzrostu naszej populacji. Nie zgadzam się z tą narracją. Jestem przekonana, że narody europejskie muszą wziąć odpowiedzialność za budowanie własnej przyszłości. Migranci, jeśli zostaną w pełni zintegrowani, będą mogli wnieść swój wkład w rozwój, ale jako obywatele Europy musimy być bardziej odpowiedzialni za siebie. (…) Spadek liczby ludności to nie przeznaczenie, to wybór. I nie jest to wybór, który powinniśmy akceptować” – powiedziała Meloni.
W konferencji wzięli udział m.in. prezydent Węgier Katalin Novak, premier Węgier Viktor Orban, prezydent Bułgarii Rumen Radew i wiceprezydent Tanzanii Philip Isdor Mpango. Obrady rozpoczęły się błogosławieństwem zwierzchników Kościoła katolickiego, wspólnot protestanckich, i gminy żydowskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
„Wiele lat temu wygłosiłam przemówienie, które zapewniło mi popularność. Powiedziałam: mam na imię Giorgia, jestem kobietą, jestem matką, jestem chrześcijanką i nikt mi tego nie odbierze. To wywołało ataki, ktoś zrobił o tym piosenki. Ale przeciwnicy nie rozumieli, jak wiele osób uważało te słowa za właściwe” – dodała premier Meloni, cytując przemówienie z 2019 roku.
Meloni zwróciła uwagę, że są bogatsze kraje niż Węgry, w których rodzi się mniej dzieci. „Przykład Węgier pokazuje, że wszystko może się zmienić, jeśli mamy odwagę dokonać niezbędnych wyborów i inwestycji. Na Węgrzech udało nam się zatrzymać trend spadkowy liczby urodzeń, a wzrosło zatrudnienie, wzrosło także zatrudnienie kobiet” – powiedziała.
Włochy mierzą się z jednym z największych kryzysów demograficznych w Europie. W 2020 r. współczynnik urodzeń na kobietę wynosił 1,24 dziecka, osiągając najniższy poziom w historii pomiarów.
PAP / oprac. PR
Premier Meloni: trwa napływ migrantów, jakiego nie widziano od wielu lat
Wojna i nielegalne „macierzyństwo zastępcze”. Surogatki z Ukrainy trafiły do Francji