27 września 2022

Premier: wyciek gazu do Morza Bałtyckiego bezpośrednio nie wpływa na nasze bezpieczeństwo energetyczne

(Fot. PAP/Marcin Bielecki)

Wyciek gazu do Morza Bałtyckiego nie wpływa bezpośrednio na nasze bezpieczeństwo energetyczne, ponieważ nie mamy żadnych kontraktów z Rosjanami – mówił we wtorek w TVP premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem premiera, jest to coś bardzo niepokojącego, co prawdopodobnie było aktem sabotażu.

W poniedziałek wyciek gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim rozpoznał myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu.

Premier, był pytany we wtorek w TVP czy te wycieki mogą negatywnie skutkować na nasze bezpieczeństwo energetyczne. – Bezpośrednio oczywiście nie, ponieważ my nie czerpiemy gazu, nie mamy żadnych kontraktów z Rosjanami, tak jak Niemcy – zapewnił szef rządu.

Wesprzyj nas już teraz!

Natomiast jest to bardzo dziwna koincydencja, bardzo dziwny zbieg okoliczności, że w tym samym dniu, kiedy z panem prezydentem Andrzejem Dudą i panią premier Danii Mette Frederiksen otwieramy gazociąg bałtycki, w tym samym dniu ktoś dokonuje aktu, najprawdopodobniej, sabotażu – dodał.

Prawdopodobnie był to akt sabotażu, a wiec jest to sygnał ze strony Rosji – najprawdopodobniej, bo czekamy aż te okoliczności się potwierdzą, i jest to coś bardzo niepokojącego – powiedział Morawiecki. – To coś, co pokazuje do jakich środków i mechanizmów potrafią uciekać się Rosjanie, po to, żeby zdestabilizować jeszcze bardziej Europę – ocenił.

Dzisiaj widać, że turbulencje na rynkach finansowych się rozkręcają. Sytuacja jest naprawdę bardzo trudna, a Rosjanie tylko dokładają do tego pieca niepewności – podkreślił szef rządu. Dodał, że oni są winni bardzo wysokim cenom gazu i – wraz z błędną polityką UE – są także winni wysokim cenom energii elektrycznej.

Komentująca sprawę wycieku premier Danii Mette Frederiksen stwierdziła, że „nie można wykluczyć sabotażu”. – Jeszcze za wcześnie na konkluzje, ale jest to sytuacja niezwykła. Wycieki są trzy, trudno sobie wyobrazić, aby mogło to być przypadkowe – mówiła.

„Wyciek gazu do Morza Bałtyckiego niepokoi nas wszystkich. Nie możemy wykluczyć, że była to katastrofa spowodowana przez człowieka. Wzywamy do niezależnego śledztwa i pozostajemy w kontakcie z naszymi sojusznikami” – napisał we wtorek po południu na swoim profilu na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Swój wpis zamieścił w języku angielskim.

Jak wcześniej informowano stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. – Nie ma wątpliwości, że to eksplozje – oceniał Bjoern Lund z SNSN.

pap logo

Źródło: Daria Kania (PAP)

Narodowa Sieć Sejsmologiczna Szwecji: dwie eksplozje w pobliżu gazociągów Nord Stream

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram