Habent fata sua libelli. Ot, chociażby bohaterka niniejszego omówienia – powstawała wśród zawieruchy drugiej wojny światowej, do publikacji oddana u progu marksistowskiego zniewolenia mózgów, drukiem ukazała się dopiero przed kilkoma miesiącami (po sześćdziesięciu trzech latach od postawienia przez autora ostatniej kropki i pięćdziesięciu ośmiu po jego śmierci), do tego w niepełnym kształcie, z odbitki roboczej, albowiem egzemplarz oddany do druku przepadł bez wieści.
Władysław Konopczyński to bodaj najwybitniejszy polski historyk XX wieku. Bez znajomości jego pism nie można rościć sobie prawa do rzetelnej wiedzy na temat nowożytnych dziejów naszej Ojczyzny. Chwała więc krakowskim Arcanom za wydobycie tak fundamentalnego dzieła z otchłani zapomnienia, do tego w czas – jak się wydaje – dosyć stosowny.
Wesprzyj nas już teraz!
Wszelka próba krytycznego ustosunkowania się czy choćby nawet odpowiedniego omówienia pracy badacza tego kalibru w kilkudziesięciu czy nawet kilkuset słowach byłaby niestosownością, ograniczmy się więc do prostej porady – to trzeba koniecznie przeczytać, zwłaszcza że rekomendowane dzieło może niejednemu wywrócić historyczny światopogląd. Autor bowiem ukazuje pierwszy skuteczny rozbiór Rzeczypospolitej jako zwieńczenie długiego ciągu podobnych usiłowań ze strony jej sąsiadów od XV stulecia, spiritus movens poczynań rozbiorowych widzi w Prusach, a przyczyny ich upatruje nie w polskim „nierządzie”, mającym rzekomo grozić destabilizacją Europy, lecz w chciwości państw ościennych. Polska nie stanowiła wszak zagrożenia dla żadnej z europejskich potęg, przeciwnie – odgrywała rolę gwaranta stabilizacji w centrum kontynentu.
Zaiste, chciwość bez granic wypełzła w roku 1772 z ciemnych, niezdrowych pokładów bankrutującej Europy, chciwość możnych i małych, władców i podwładnych, zaraźliwie rozlewająca się z kraju w kraj, z tronów na społeczeństwa, wywracająca słupy graniczne i ustroje. Despoci sami – nie przez wojny, lecz pokojową konspirację na szkodę słabych – podkopali ideowe założenia, na których wspierały się ich trony. W roku 1772 Fryderyk, Katarzyna i Józef złożyli hołd zasadzie równości przy szarpaniu cudzego dobra; w roku 1793 w imię równości szaleć będzie gilotyna – pisze Władysław Konopczyński.
Ciekawe to opinie – godne uważnej lektury i głębokiego namysłu.
Jerzy Wolak
Władysław Konopczyński, Pierwszy rozbiór Polski, Arcana, Kraków 2010.
Tekst powyższy został opublikowany w nr. 19 magazynu „Polonia Christiana”.