7 czerwca 2022

Prezes Centrum Życia i Rodziny: homo-aborcyjna agenda Tuska to zamach na fundamenty państwa polskiego

(fot. PAP/Maciej Kulczyński)

Pan przewodniczący Donald Tusk sformułował swój plan wyborczy na najbliższy czas, który polega m.in. na pełnej legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży. Wspomniał w tym miejscu, że będzie to możliwe po konsultacji z lekarzem. Zastanawiam się, jaką rolę będzie miał tu do odegrania wspomniany lekarz. Czy Donald Tusk chce, aby doktor badający pacjentkę odpowiedział: „dziecko, które wkrótce się urodzi jest zdrowe i pięknie się rozwija, ale jeśli pani chce, to w świetle prawa może je pani abortować”? Przecież to jest dehumanizowanie człowieka nienarodzonego, jawne odbieranie mu niezbywalnego prawa do życia. Co więcej, to dehumanizowanie kobiet, które właśnie stały się matkami, nawet jeśli ich dziecko jeszcze się nie narodziło.

To wybitnie pokrętna deklaracja Donalda Tuska, który w jednym z ostatnich wywiadów próbował się przypodobać katolickiej opinii publicznej. Mówił, że w przeszłości jego bliscy wykonywali znak krzyża zanim rozpoczęli nowy bochen chleba. Wypowiedź Tuska to jawna hipokryzja i próba przypodobania się lewicowym wyborcom. Pamiętamy przecież słynne zdjęcia rodziny Tusków na tle „domowego ołtarzyka”, obrazków przedstawiających Pana Jezusa, krzyża i figur świętych. Zatem co wspólnego z doktryną Kościoła ma przewodniczący Tusk, który popiera i chce zalegalizować zabijanie dzieci nienarodzonych do 12. tygodnia ciąży?

Donald Tusk nie byłby sobą, gdyby z wyrachowaniem nie wspomniał o legalizacji tzw. związków partnerskich, które jak pokazują przykłady krajów zachodnich, są tylko pewnym etapem prowadzącym do legalizacji tzw. „homomałżeństw”. A zatem możemy domniemywać, że celem jest de facto wprowadzenie do polskiego systemu prawnego pojęcia „małżeństw jednopłciowych”. Zresztą to wybrzmiewa w wypowiedzi Tuska, który mówi o „marszu w stronę nowoczesności i tolerancji, która musi się też zalęgnąć w naszych głowach i sercach”.

Wesprzyj nas już teraz!

Co ciekawe szef Platformy Obywatelskiej wspomina w rozmowie również o legalizacji adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Co prawda nie składa jawnej deklaracji wprowadzenia prawa do takiej adopcji, ale mówi, że „bardzo by chciał, żeby ludzie także zaczęli akceptować i rozumieć kwestie, które do tej pory były dla nich niezrozumiałe”. Co więcej, Tusk nie sprzeciwia się temu pomysłowi, a wręcz daje nieformalny sygnał, że adopcja dzieci przez pary homoseksualne jak najbardziej wchodzi w grę, ale będzie potrzebował do tego stosownej większości w parlamencie.

Donald Tusk powrócił ze swoją agendą obyczajową i dał jasny sygnał do tego, że chce rewolucyjnych zmian w Polsce i skopiowania rozwiązań z niektórych krajów Europy zachodniej. Rozwiązań, które odbierają prawo do życia dzieciom nienarodzonym, a także niszczą fundamenty państwa prawa – poprzez pełną legalizację aborcji, a także podważanie instytucji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Pokażmy temu panu raz na zawsze czerwoną kartkę i nie pozwólmy, aby miał jakikolwiek wpływ na nasz kraj i przyszłość naszych dzieci.

 

Paweł Ozdoba

Prezes Centrum Życia i Rodziny

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij