– Wystarczyło poruszyć jeden klocek w energetycznym domino, żeby spora część systemu po prostu się zawaliła. Ten klocek poruszył Putin – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Grupy Tauron Paweł Szczeszek.
Prezes Grupy Tauron został zapytany m.in. o to, jakie scenariusze przewiduje na rynku energii w najbliższych miesiącach przyznał, że nadchodząca zima budzi niepokój w wielu krajach europejskich.
– Putin, realizując swoje imperialne interesy, chce zmusić Zachód do zaprzestania pomocy Ukrainie, strasząc 500 milionów mieszkańców Unii zimnymi kaloryferami. Dowodów na to, że Putin wykorzystuje surowce do realizacji celów politycznych, mamy pod dostatkiem, a mimo to na przykład Niemcy bezrefleksyjnie uzależniały się od jednego źródła dostaw. Ponadto na poziomie unijnym blokowały regulacje mogące z jednej strony zwiększyć bezpieczeństwo gazowe wspólnoty, a z drugiej podkopać dominująca pozycję Gazpromu – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
W jego ocenie Europa mogła być lepiej przygotowana do tego kryzysu, „niestety wygrały egoistyczne, krótkotrwałe interesy państw i brak myślenia w kategoriach bezpieczeństwa energetycznego”.
Szczeszek podkreślił, że „prądu nam nie zabraknie”, a „jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to powtarza przekazy rosyjskiej propagandy”. – Niestety, w przestrzeni publicznej takich fake newsów pojawia się coraz więcej. Wystarczyło poruszyć jeden klocek w energetycznym dominie, żeby spora część europejskiego systemu po prostu się zawaliła. Ten klocek poruszył Putin. Polski rząd od dawna ostrzegał Europę przed uzależnianiem się od rosyjskich surowców. Gdyby w Brukseli chciano usłyszeć, co mają do powiedzenia Polacy, to dziś bylibyśmy w innym miejscu – ocenił. (PAP)