– Na Powązkach Wojskowych nie powinny być już więcej chowane nowe osoby związane z komunistycznym reżimem – zdrajcy Polski – powiedział w rozmowie z tygodnikiem „SIECI” prezes IPN dr Karol Nawrocki.
Dr Nawrocki podkreślił, że Powązki Wojskowe w Warszawie to „szczególne miejsce w naszej narodowej świadomości”. – Jednak moja chrześcijańska wrażliwość nie pozwala mi na to, aby meblować cmentarz – ci, którzy tam spoczywają, stanęli przed obliczem Pana Boga i mam nadzieję, że spotkał ich odpowiedni sąd – podkreślił.
Zapytany, czy nawet na Alei Zasłużonych powinni nadal spoczywać komuniści, prezes IPN odpowiedział: „Aleję Zasłużonych należy opracować pojęciowo i edukacyjnie, np. nazywając ją Aleją Historyczną, opisując jednocześnie różne postawy spoczywających tam osób”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na uwagę, że komuniści nie mieli takich obiekcji, ponieważ „wyrzucili z grobu marszałka Sejmu II RP Walerego Sławka, żeby zrobić miejsce dla Karola Świerczewskiego” dr Nawrocki zareagował… po chrześcijańsku. – To nas, wolnych Polaków, chrześcijan różni od bezbożników z komunistycznym rodowodem. Wierząc w Pana Boga uznajemy, że to do Niego właśnie należą ostateczne decyzje – tłumaczył.
Prezes IPN podkreślił, że Aleja Zasłużonych musi zostać uporządkowana i opisana, aby młodzi ludzie nie gubili się, w tym, kto jest bohaterem, a kto zdrajcą. – Należy nadać temu miejscu szerszy kontekst historyczny. Poza tym Powązki Wojskowe powinny podlegać opiece państwa polskiego. A przede wszystkim należy podjąć kroki, które uniemożliwiłyby dalsze pochówki zbrodniarzy komunistycznych na tej nekropolii – podsumował.
Źródło: Tygodnik „SIECI”
TK