W 2015 roku minie 70. rocznica zakończenia drugiej wojny światowej. Rosjanie świętować będą „zwycięstwo nad faszyzmem”, dla Polaków – i innych narodów środkowej Europy – rocznica ta przypomina także o rządach Kremla trwających niemal pół wieku. „To spór o to, czym tak naprawdę było zakończenie drugiej wojny światowej dla Europy Środkowo-Wschodniej” – komentuje prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński.
Zwycięstwo nad Trzecią Rzeszą odkrywało kluczową rolę w sowieckiej propagandzie, dziś posiada takie znaczenie w polityce historycznej realizowanej przez rosyjskie elity władzy. – Koniec drugiej wojny światowej miał ogromne znaczenie dla wielu narodów, więc należy się spodziewać, że obchody 70-lecia będą miały charakter światowy. Ale poza dyskusjami dotyczącymi samej wojny, musimy się spodziewać, że będzie ona także przedmiotem bardzo istotnego sporu, zwłaszcza z udziałem Federacji Rosyjskiej zauważa Łukasz Kamiński.
Wesprzyj nas już teraz!
Dla Polaków, ale i Litwinów, Łotyszy, Estończyków, Węgrów i Rumunów sowieckie zwycięstwo to także początek nowej, czerwonej niewoli. Instytut Pamięci Narodowej przygotuje specjalną kampanię informującą o realiach rosyjskiego „wyzwolenia”.
Obchody rosyjskiego zwycięstwa nad Trzecią Rzeszą będą ważne dla „bieżącej polityki, ale także dla społeczeństwa” – zauważa prof. Andrzej Paczkowski. – To już zacznie się w lutym od tzw. zdrady jałtańskiej, czyli konferencji mocarstw, po której Polska musiała wejść w nową strefę geopolityczną – tłumaczy Paczkowski.
„Wielka wojna Ojczyźniana” i „wyzwolenie” zachodnich sąsiadów Związku Radzieckiego odgrywają coraz ważniejszą rolę w polityce historycznej prowadzonej przez współpracowników prezydenta Władimira Putina. W 2014 roku Rosjanie oficjalnie wprowadzili przepisy zgodnie z którymi za „rehabilitację nazizmu i kłamstwa na temat roli ZSRR w okresie II wojny światowej” grozić będzie do 5 lat łagru.
Źródło: interia.pl
mat