Polsce zagraża nie tylko wielka lewicowa ofensywa światopoglądowa spod sztandaru „aborcji na życzenie” i legalizacji homo-związków, ale bezprecedensowa rewolucja ustrojowa w Unii Europejskiej, polegająca na budowie jednego, wielkiego federalnego superpaństwa. „Nie ma wątpliwości, że Donald Tusk, który był protegowanym samej wierchuszki UE, i który przybywa do Polski żeby zaprowadzić porządek odnosząc sukces wyborczy, z całą pewnością NIE ZABLOKUJE tych reform” – przekonuje mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris w rozmowie z PCh24.TV.
– Zakładając, że powstanie obiecana koalicja, łącząca Lewicę włączając jej najbardziej radykalny odłam, z Koalicją Obywatelską, która w ostatnich latach dokonała drastycznego skrętu na lewo, łącznie z zapowiedzią, że na jej listach nie znajdzie się nikt, kto by nie popierał dostępności aborcji do 12. tygodnia ciąży i tą miałką grupą wokół PSL-u i Hołowni, no to mamy zdecydowaną większość – 248 głosów – podsumowuje wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych mec. Kwaśniewski.
Jak zauważa rozmówca Pawła Chmielewskiego, Polska będzie mieć stabilny rząd, który będzie w stanie realizować swój program. Choć obecnie obserwujemy tarcia związane z ostatecznym kształtem umowy koalicyjnej, wśród programów czterech partii znajdują się oczywiste punkty wspólne. Jak przypomina Jerzy Kwaśniewski, chociażby Donald Tusk mówił w lipcu jednym głosem z politykami Lewicy, że „nie ma miejsca dla krzyża” w przestrzeni publicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mamy do czynienia z postulatami mającymi najgłębiej przeorać świadomość społeczną, a także najbardziej bolesnymi długofalowo, tzn. z przełamaniem tej polskiej zdobyczy w zakresie Praw Człowieka jaką jest ochrona życia. To możliwość zabijania dzieci w łonach matek w cały pierwszym trymestrze „na życzenie”, opłacana z pieniędzy publicznych w publicznych placówkach, w tych samych łóżkach, w których następnie odbierane są porody. To wprowadzanie związków partnerskich łącznie z adopcją dzieci, czyli quasi- małżeństw, być może nawet z nazwą małżeństwa – wymienia prezes OI.
Za „zupełne szaleństwo” i zerwanie z podstawami powojennego ustawodawstwa europejskiego, mec. Kwaśniewski uważa wprowadzenie zakazu klauzuli sumienia. – Klauzula sumienia rodzi się po II wojnie światowej w porządku prawnym Unii Europejskiej w odpowiedzi na totalitaryzmy, holokaust i obozy koncentracyjne (…) tymczasem Lewica razem z Donaldem Tuskiem mówią beztrosko: lekarz nie ma sumienia. Lekarz jest zawodowcem, jak ma zabijać, niech zabija. Jak nie chce zabijać, niech nie będzie lekarzem. To samo dotyczy pielęgniarki, położnej, które przecież się zmusza do partycypowania w tych „indukcjach-poronieniach”, jak to się ślicznie nazywa, a chodzi tak naprawdę o zmuszenie do porodu, podczas którego drogi rodne miażdżą małe dziecko – przypomina.
Mecenas Kwaśniewski zwraca uwagę na równie niebezpieczne, zagrożenia natury suwerennościowej. – Tydzień temu Francja i Niemcy formułują postulaty reformy Unii Europejskiej, miesiąc temu podobne postulaty formułuje Guy Verhofstadt w raporcie końcowym Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego. Jest tam m.in. mowa o odebraniu Polsce i wszystkim państwom prawa veta; oddaniu władzy ustawodawczej PE, który na razie w pewnym sensie wierzga w Niemocy, wydając różne absurdalne rezolucje (…) ale na razie pozostaje bezsilny – podkreśla.
Zmianę władzy w Polsce należy, zdaniem prezesa OI, odczytywać w znacznie szerszym kontekście. – Wyobraźmy sobie, że w Parlamencie Europejskim, oderwani od swoich narodów, niezwykle sowicie uposażeni eurodeputowani będą mogli stanowić prawo. Mamy do czynienia z potężnym zagrożeniem dla wszystkich państw narodowych. Jeżeli do tego doda się jeszcze hierarchizację komisarzy Komisji Europejskiej, co oznacza, że polski komisarz będzie np. podwładnym niemieckiego komisarza, czyli likwidujemy jeszcze równość państw członkowskich, to powstaje federalne superpaństwo i to takie „na sterydach”, o którym jeszcze w zeszłym roku nawet nie śniono – zauważa mec. Kwaśniewski.
Prezes OI nie ma wątpliwości, że Donald Tusk, który był „protegowanym samej wierchuszki UE, i który przybywa do Polski żeby zaprowadzić porządek odnosząc sukces wyborczy”, z całą pewnością nie zablokuje tych reform. – Co więcej, ta koalicja, kreując się na najbardziej pro-europejską (…) zaakceptuje wszystko i będzie to sprzedawać w Polsce jako potężny sukces polskiej dyplomacji. Nawet Niemcy będą mówili, że Polska odnosi niebywałe sukcesy dyplomatyczne, jest prawdziwym „liderem regionu”, być może zostanie nawet odnowiona oś Paryż-Berlin-Warszawa, w ten sposób polskie władze będą mówić, że wróciły do polityki globalnej, ale oczywiście rezultatem będzie francusko-niemiecka hegemonia, zgniatająca całkowicie polską suwerenność – dodaje.
Więcej w materiale wideo:
MECENAS KWAŚNIEWSKI: LEWICA W RZĄDZIE? MOŻEMY NIE POZNAĆ „NOWEJ POLSKI”
