W Sejmie toczy się debata, zadawane są pytania i w zaciszu sejmowej sali trwa dyskusja czy rozrywać nienarodzone dzieci, czy truć je, czy zabijać je zastrzykami, czy doprowadzać do ich późnych aborcji poprzez przecinanie rdzenia kręgowego, aby nie mogły wydać pierwszego płaczu… Czy jeżeli któreś z nich urodzi się żywe w toku nieudanej aborcji, zostawiać je na śmierć, by łkając w agonii odchodziło na oczach lekarzy, położnych, pielęgniarek. Wreszcie czy obarczać kolejne pokolenie Polaków potężną traumą postaborcyjną, z której w ostatnich 30 latach się wydobywamy – mówił mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.
Jak wskazał, od 27 lat polski ład konstytucyjny stoi po stronie życia i Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie w swoim orzecznictwie dawał świadectwo ochronie życia – temu, że życie i jego ochrona zaczyna się w chwili poczęcia, że różnicowanie tej ochrony stanowiłoby naruszenie podstawowej zasady państwa prawnego. – Jeżeli to dziecko można zabić, można odebrać prawa każdego z nas – mówił i wskazywał na konieczność odrzucenia w pierwszym czytaniu wszystkich projektów, nad którymi toczą się obrady Sejmu.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej środowisk prolife symbolicznie przenieśliśmy 10-tygodniowe "Jasie" do wózka, czyli tam, gdzie jest ich miejsce. pic.twitter.com/gjBJcufS4D
Wesprzyj nas już teraz!
— Instytut Ordo Iuris (@OrdoIuris) April 11, 2024
– To nie kwestia jednego wyroku TK, ale całej linii orzeczniczej, całej tradycji ustrojowej, konstytucyjnej, która zostaje naruszona samym faktem obradowania nad projektami ustaw oczywiście niekonstytucyjnymi – dodał. Mec. Kwaśniewski wskazywał, że dziś nie zaskakuje to, że rząd powołany w grudniu 2023 roku atakuje Konstytucję, ale zaskakuje to, że atakuje orzecznictwo, które powstało za czasów Trybunału pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zolla, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, zaskakuje, że uderzone zostają fundamenty ustrojowe. Dlatego posłowie powinni odrzucić aborcyjne projekty.
10 tygodniowe małe "Jasie" symbolizujace dzieci nienarodzone znalazły się w dziecięcym wózku a nie w szpitalnym śmietniku lub toalecie. #ProLife #Marsz11kwietnia pic.twitter.com/Q2O9r5iMLO
— Centrum Życia i Rodziny👨👩👧👦 (@CentrumZycia) April 11, 2024
Jak wskazał Sławomir Skiba, wiceprezes Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi, współorganizator akcji dzwonienia do posłów – obronanirnarodzonych.pl, posłowie, którzy będą decydowali o losach tysięcy polskich dzieci, mają niechlubną szansę przystąpić do klubu barbarzyńców. – A z pewnością historia pokaże jak bardzo barbarzyńscy byli ci, którzy chcieli zabijać niewinnych w trosce o rzekomą wolność – kobiety, wyboru – mówił.
– Dziś nikt nie ma wątpliwości kiedy zaczyna się ludzkie życie. Tym bardziej apelujemy do posłów, by odrzucili w pierwszym czytaniu wszystkie te projekty, które wpisują się w barbarzyńską praktykę, inaczej będzie to ręka przyłożona do zabójstw tysięcy polskich dzieci. Nie możemy się na to zgodzić, dlatego tutaj jesteśmy – podkreślił. Zawracając się do posłów Skiba wskazał, że będą oni mieli na rękach krew polskich dzieci, co w przypadku katolików – jeśli przyłożą rękę do tej zbrodni – oznacza, że nie będą mogli korzystać z sakramentów.
MA