– Nie wierzę, że Rosja zaatakuje kraje NATO, jakiekolwiek kraj NATO, że odważy się na otwartą wojnę z NATO, z Sojuszem Północnoatlantyckim – powiedział w piątek w rozmowie z BBC News prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda odniósł się do ostatnich doniesień z Ukrainy, czyli: zdobycia przez Rosję Awdijiwki, problemów ukraińskich wojsk z amunicją i z brakiem nowych rekrutów. – Minęły dwa lata. Ukraina nadal się broni, Ukraina wytrwała i powstrzymała rosyjską agresję. Na linii frontu są bardzo trudne momenty. Są lepsze momenty, ale są też trudniejsze. Dla mnie jedna rzecz jest najważniejsza – nadal mamy niepodległą, suwerenną Ukrainę – podkreślił. Dodał, że dwa lata temu, w chwili rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, panowało przekonanie, że „Ukraina upadnie jeśli nie w ciągu godzin, w to w ciągu kilku dni”.
Prezydent został zapytany o ewentualny atak Rosji na kraje bałtyckie i Polskę. Jego zdaniem takie coś nie nastąpi i Rosja nie odważy się zaatakować jakiegokolwiek kraju NATO.
Wesprzyj nas już teraz!
Na koniec Andrzej Duda przypomniał, że na szczycie NATO w Bukareszcie w 2008 roku omawiana była kwestia członkostwa Ukrainy. Jego zdaniem gdyby wówczas Francja i Niemcy tego nie zablokowały i Ukraina zostałaby przyjęta do Sojuszu, obecnej wojny by nie było, bo Rosja nie odważyłaby się zaatakować kraju członkowskiego NATO.
Źródło: PAP / Oprac. TG