Prezydent Czech Milosz Zeman przeprosił Andrzeja Dudę, iż nie przybędzie na szczyt państw Europy Środkowo-Wschodniej w Bukareszcie. Gazeta „Hospodarzske noviny” twierdzi, iż powodem jest niechęć do polityki mających obradować państw do niedawnych poczynań Federacji Rosyjskiej. Jak donosi rzecznik czeskiego prezydenta, Zeman nie widzi powodu dla umieszczania jednostek NATO na terenie swojego kraju.
W środę odbędzie się szczyt w Bukareszcie organizowany wspólnie przez prezydenta Andrzeja Dudę i prezydenta Rumunii, Klausa Iohannisa. Udział w obradach weźmie zastępca sekretarza generalnego NATO, Alexander Vershbow, oraz głowy państw wschodniej flanki NATO – Estonii, Łotwy, Litwy, Słowacji, Węgier i Bułgarii. Swoją absencję zapowiedział prezydent Czech, Milosz Zeman.
Wesprzyj nas już teraz!
W czeskich mediach mówi się o tym, że Zeman jest niechętny udziałowi w obradach pośrednio dotyczących polityki prowadzonej przez Federację Rosyjską. Tak twierdzi politolog Michal Korzan na łamach dziennika „Hospodarzske noviny”, sugerując, iż nieobecność nie jest spowodowana kolizją terminów, lecz że „jest to przekaz, że [Zeman] nie chce uczestniczyć w dyskusji na temat przystosowania się NATO do polityki, prowadzonej obecnie przez Rosję”.
Sam prezydent wytłumaczył się dawno zaplanowaną podróżą do kraju pardubickiego. – Prezydent osobiście przeprosił polskiego prezydenta Andrzeja Dudę (który organizuje bukareszteński szczyt wspólnie z rumuńskim prezydentem Klausem Iohannisem) na początku października podczas spotkania Grupy Wyszehradzkiej na Węgrzech – poinformował rzecznik prezydenta Czech, Jirzi Ovczaczek.
Gazeta „Hospodarzske noviny” sugeruje, iż niechęć Zemana do stawienia się na szczycie płynie stąd, iż obradować będą państwa, które od jakiegoś czasu krytykują politykę Rosji i aneksję Krymu, zaś prezydent Czech, a także prezydent Węgier, Janos Ader, zachowują dystans w tej sprawie.
Zeman miał się również wypowiedzieć na temat obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej. – Prezydent nie widzi powodu obecności oddziałów Sojuszu w Republice Czeskiej. Nie będzie się jednak sprzeciwiał życzeniom Polski czy innych krajów posiadania baz NATO na ich terytorium – powiedział rzecznik.
Źródło: interia.pl
FO