Podczas wizyty w Pradze serbskiego prezydenta Aleksandara Vučicia prezydent Czech Miloš Zeman przeprosił za udział jego kraju w NATO-owskich bombardowaniach Jugosławii w roku 1999. W nalotach stanowiących odpowiedź na działania jugosłowiańskiej armii dopuszczającej się czystek etnicznych w prowincji Kosowo zginęło około 500 cywilów.
Ze słów Zemana wynika, że z powodu udziału Czech w nalotach odczuwał traumę. Był on bowiem szefem gabinetu, który zdecydował o uczestnictwie w nalotach NATO na Jugosławię. Kilka dni wcześniej Czechy (tak jak Polska i Węgry) zostały członkiem Sojuszu.
Prezydent Vučić podziękował Zemanowi za słowa, których – jak deklarował – Serbowie nigdy nie zapomną. Zauważył ponadto, że nikt nie wyraził nigdy podobnego stanowiska na temat bombardowania Jugosławii.
Wesprzyj nas już teraz!
Miloš Zeman odnotował z kolei, że Serbowie wspierali Czechów zarówno w 1938 jak i 1968 roku, zaś Praga odpowiedziała udziałem w nalotach. Tłumaczył także, że Czesi jako ostatni wyrazili zgodę na udział w Operacji Allied Force i szukali choć jednego kraju gotowego dołączyć do sprzeciwu, ale w obliczu braku sojuszników okazali brak odwagi, którego nic nie usprawiedliwia.
Akcja NATO z wiosny roku 1999 stanowiła odpowiedź na czystki etniczne przeprowadzane przez siły jugosłowiańskie w prowincji Kosowo. Wcześniejsze działania dyplomatyczne nie przyniosły skutku i nie zażegnały konfliktu. W wyniku nalotów zginęło około 500 cywilów. Federalna Republika Jugosławii w roku 2003 zmieniła nazwę na Serbię i Czarnogórę. Następnie kraj uległ podziałowi na dwa istniejące do dziś państwa: Serbię oraz Czarnogórę. Po owym rozdziale Serbia utraciła Kosowo, co nie jest uznawane przez część społeczności międzynarodowej.
Źródło: interia.pl
MWł