Zbigniew Podraza z postkomunistycznego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wziął 1 maja udział w obchodach Święta Pracy w rządzonym przez siebie mieście. Na uroczystościach powiewały flagi z sierpem i młotem oraz widoczne były wizerunki bolszewickiego zbrodniarza Włodzimierza Lenina. Prezydent złożył kwiaty pod pomnikiem „Bohaterów Czerwonych Sztandarów”, a następnie podziękował środowiskom komunistycznym za zorganizowanie uroczystości – informuje niezalezna.pl. Środowiska prawicowe poinformowały o sprawie prokuraturę.
Zdjęcia z komunistycznego wydarzenia opublikowała na Facebooku Komunistyczna Partia Polski, która mimo prawnych, w tym konstytucyjnych zakazów odwoływania się do tej totalitarnej ideologii, wciąż leganie wegetuje na marginesie marginesu polskiego życia publicznego. Mimo miernej siły i znikomej aktywności znanych ze szkalowania Żołnierzy Wyklętych marksistowskich pogrobowców Stalina, na zorganizowane przez nich obchody 1 maja przybył rządzący Dąbrową Górniczą Zbigniew Podraza z SLD.
Wesprzyj nas już teraz!
W centrum miasta powiewały sowieckie sztandary. Widać było również podobizny Włodzimierza Ulianowa ps. „Lenin”, zbrodniarza i twórcy zbrodniczego imperium.
W ramach takiej wątpliwej moralnie i prawnie neobolszewickiej hucpy prezydent Dąbrowy Górniczej złożył kwiaty pod pomnikiem Bohaterów Czerwonych Sztandarów.
Jak zauważa z rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” Aleksander Wencel, lider śląskiej Młodej Prawicy, prezydent Podraza nie zareagował na sowiecki anturaż, a „w swoim przemówieniu podziękował środowiskom lewicowym za zorganizowanie tych uroczystości”.
Młoda Prawica poinformowała o skandalicznych wydarzeniach prokuraturę. 16 czerwca Prokuratura Rejonowa Katowice Północ wszczęła śledztwo w sprawie 1 maja w Dąbrowie Górniczej. Dotyczy ono publicznego propagowania „totalitarnego ustroju państwa komunistycznego” – mówi cytowana przez niezalezna.pl prokurator Jolanta Tałaj.
Lokalny klub „Gazety Polskiej” zaapelował do polityków o delegalizację Komunistycznej Partii Polski, zaś prezydenta Podrazy dziennikarze „GPC” nie zastali w biurze. Z oświadczenia rzecznika Urzędu Miasta Dąbrowy Górniczej wynika, że włodarz był jedynie gościem wydarzenia i nie należy oczekiwać, że weźmie odpowiedzialność za obecne 1 maja sowieckie sztandary.
Źródło: niezalezna.pl, „Gazeta Polska Codziennie”
MWł