– Jestem wstrzemięźliwie nastawiony wobec jakiejkolwiek obowiązkowości, jeżeli chodzi o szczepienia; to jest kwestia wolnej woli człowieka, jestem za miękką perswazją – mówił w piątek na antenie Polsat News prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Duda był pytany o ewentualne wprowadzanie przez rząd jakichś form obowiązku szczepienia przeciw COVID-19, lub segregacji na zaszczepionych i niezaszczepionych, jaką wprowadzono m.in. we Francji, i która jest rozważana również w innych krajach UE. – Jestem przeciwnikiem, żeby ludzi zmuszać do podejmowania takich decyzji, bo to jest kwestia wolnej woli człowieka. Dlatego jestem za tym, żeby mobilizować, żeby namawiać, żeby ustanawiać różnego rodzaju akcje promocyjne, żeby ułatwiać dostęp, żeby tłumaczyć. Ale jestem bardzo wstrzemięźliwie nastawiony wobec wprowadzania jakichkolwiek obowiązków – powiedział.
– Sam się zaszczepiłem, bo uważałem, że taka była konieczność związana też z wykonywaną przeze mnie funkcją, czy mi się to podoba czy nie – mówił prezydent.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ja wierzę, że ludzie mają swoją własną mądrość i sami ustalają, co powinni ze sobą zrobić. Jestem sceptyczny wobec jakichkolwiek metod przymuszania. Jestem za taką miękką perswazją, a nie przymusem, dlatego, że u Polaków jakikolwiek przymus budził zawsze głęboki sprzeciw – podkreślił Duda.
Prezydent zwrócił również uwagę, że „ludzie tę odporność nabywają w różny sposób”, m.in. poprzez przechorowanie COVID-19. – Liczę mimo wszystko na to, że my tę odporność społeczną, brzydko nazywaną odpornością stadną, nabędziemy na tyle, że jeżeli przyjdzie ta kolejna fala zachorowań, to będzie ona po prostu niska – dodał.
Źródło: Polsat News
TK