– Uważamy, że finałem procesu pokojowego powinno być istnienie dwóch niezależnych, suwerennych państw: izraelskiego i palestyńskiego – powiedział prezydent Andrzej Duda po środowym spotkaniu ze swoim palestyńskim odpowiednikiem Mahmudem Abbasem.
Prezydenci wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. – Trwały pokój na Bliskim Wschodzie jest możliwy tylko przy dwustronnym porozumieniu między władzami Izraela i Palestyny, bez narzucania obu stronom rozwiązań z zewnątrz – mówił Andrzej Duda. – Uważam, że przyszłość musi zostać rozstrzygnięta w negocjacjach pomiędzy władzami Palestyny i Izraela. Tylko wzajemne ułożenie relacji pomiędzy władzami, ale przy akceptacji zarówno społeczeństwa Izraela, jak i Palestyny, może przynieść trwały pokój – dodał. W jego przekonaniu, „żaden podmiot trzeci nie zdoła wymusić ani na Izraelu, ani na Palestynie tego, aby zaistniał tu trwały pokój”.
Wesprzyj nas już teraz!
Polski prezydent uważa, iż obecny rok może okazać się przełomowy w dziele dążenia do pokojowego sąsiedztwa między skonfliktowanymi narodami. – Wspieramy dążenia pokojowe ze wszystkich sił jako Polska. Zarówno Izrael, jak i Palestyna mogą liczyć na Polskę. My nie mamy żadnych interesów w tej części świata, jesteśmy tutaj absolutnie neutralni. Staramy się obiektywnie oceniać sytuację – przekonywał.
Prezydent Duda został zapytany o swoje oczekiwania wobec Donalda Trumpa, który objąć ma najważniejszy urząd w Białym Domu. – Po owocach poznamy, jaka polityka będzie prowadzona – odparł. – Mam nadzieję ze Stany Zjednoczone będą prowadziły politykę stabilną. Są bez wątpienia światowym mocarstwem, najpotężniejszym państwem na świecie, choćby jeżeli chodzi o potencjał militarny. Są największą armią NATO, do którego Polska też należy. W związku z tym rola Stanów jako gwaranta pokoju i bezpieczeństwa jest rolą niezwykle doniosłą – przypomniał.
Źródło: tvpparlament.pl
RoM