Jeden z informatorów Wirtualnej Polski przekonuje, że zatrzymanie obu polityków w Pałacu Prezydenckim „w sposób emocjonalny wpłynęło na prezydenta”. Miał być autentycznie zaskoczony postawą bliskich współpracowników, którzy wskazali policji miejsce przebywania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
– Przez długi czas nikt w otoczeniu prezydenta nie zakładał, że obu polityków wsadzą za kraty. Nie dopuszczano takiej myśli. Po czym we wtorek mamy spektakularną akcję policji w Pałacu (…) Obaj byli gośćmi prezydenta i kiedy gospodarza nie było w Pałacu, policja zatrzymuje jego gości – powiedział anonimowy informator portalu.
Prezydent Andrzej Duda miał doznać „ogromnego zawodu” ze strony funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. To ich współpraca z policją ułatwiła zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika.
Wesprzyj nas już teraz!
– Prezydenta zabolało też, jak podczas zatrzymania w Pałacu Kamińskiego i Wąsika zachowali się funkcjonariusze SOP. Ułożyli się z nową władzą kosztem wieloletniego zaufania ze strony głowy państwa. Nawet te służby prezydenta „wystawiły”. Nie miał więc wpływu, by SOP zablokował zatrzymanie policyjnej akcji – powiedział informator WP. Portal informuje, że chodzi o funkcjonariuszy SOP ppłk Bartosza Hebdę i płk. Krzysztofa Króla.
Źródło: dorzeczy.pl / wp.pl
PR
Mec. Jerzy Kwaśniewski: Chaos w Polsce może zakończyć się „unijnym rozbiorem”