Odpowiedzialność, solidarność i sprawiedliwość – to w ocenie Andrzeja Dudy fundamenty zrównoważonego rozwoju. Pociąga on za sobą obowiązki. To potrzeba zdecydowanych reakcji na łamanie ładu międzynarodowego, dbania o rodzinę i środowisko naturalne oraz obrony chrześcijan przed fanatyzmem religijnym – podkreślił prezydent w ONZ.
– Nasz głęboki sprzeciw budzi fakt, że tak wiele jest dziś w świecie miejsc, w których ludzie ponoszą śmierć za wyznawaną przez siebie religię; za wiarę, która jest rzeczą wyłącznie ich sumienia. Nie możemy milczeć wobec cierpienia chrześcijan, mordowanych w imię religijnego fanatyzmu. Świat musi odpowiedzieć na zjawisko religijnego ludobójstwa – mówił prezydent RP.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreślił, Polska ze szczególnym zadowoleniem przyjęła umieszczenie kwestii ochrony praw człowieka wśród priorytetów nowej agendy rozwojowej. – Wyłącznie poszanowanie praw człowieka, nie tylko tych politycznych, ale również społecznych, gospodarczych i kulturalnych, prowadzi do pełnego wykorzystania potencjału ludzkiego, a co za tym idzie – do realizacji modelu zrównoważonego rozwoju. Pamiętać jednak należy, że wszystkie prawa człowieka mają swe źródło w podstawowym prawie – prawie do życia – mówił prezydent.
Podczas nowojorskiej sesji ONZ Andrzej Duda wskazywał, że odpowiedzialny rozwój to troska o zachowanie ciągłości pomiędzy pokoleniami. Bo podstawową formą wspólnoty ludzkiej łączącą pokolenia jest rodzina i dlatego trzeba dbać o jej kondycję i dobrostan. Prezydent podkreślał, że prawa człowieka, to też prawa rodziny, a ich realizacja oznacza aktywne działanie na rzecz wsparcia wielopokoleniowego społeczeństwa, czego głównym instrumentem jest polityka prorodzinna.
Prezydent wspomniał również o solidarności w relacjach międzynarodowych. To przede wszystkim pomoc humanitarna i rozwojowa w obszarach ogarniętych konfliktami zbrojnymi, kryzysami gospodarczymi bądź katastrofami naturalnymi. Jak dodał, Polska zwiększyła pomoc humanitarną i rozwojową w regionie Bliskiego Wschodu oraz na Wschodzie.
Jak mówił dalej, każdy akt agresji naruszający zobowiązania międzynarodowe powinien spotykać się ze stanowczym sprzeciwem społeczności międzynarodowej. Aby prawo było skuteczne, konsekwencje jego naruszenia muszą być egzekwowane. Zdaniem prezydenta równie istotnym zagrożeniem dla realizacji zasady sprawiedliwości w relacjach międzynarodowych jest opieranie ich na systemie podziału stref wpływów między mocarstwami. – Pamiętajmy, że pokój osiągany za cenę wolności innych rzadko bywa trwały, nigdy zaś nie jest sprawiedliwy – powiedział prezydent. Jak dodał, żaden agresor nie ma prawa do okupowanego przez siebie terytorium. – Odrzucamy system, w którym o losie narodów decyduje polityka siły i agresji – podkreśłił.
Źródło: rmf24.pl, prezydent.pl
MA