Ze względu na swój niezrównany potencjał Stany Zjednoczone muszą pozostać na czele. Dzisiaj przywództwo USA jest tak potrzebne, jak w czasie dwóch wojen światowych i zimnej wojny – powiedział Andrzej Duda podczas spotkania z kadetami słynnej wojskowej uczelni West Point. Prezydent sporo miejsca poświęcił krytyce agresywnych poczynań Rosji i Korei Północnej.
Na międzynarodowej scenie są aktorzy – zarówno państwa, jak i podmioty niebędące państwami – którzy nieustannie próbują testować międzynarodowy porządek prawny – zwrócił uwagę mówca. Uznał on za wyzwanie dla pokoju na świecie: nieodpowiedzialne posunięcia reżimu północnokoreańskiego i działalność Państwa Islamskiego. Oskarżył władze syryjskie o prowadzenie przeciwko własnym obywatelom wojny, która zmusiła do opuszczenia kraju setki tysięcy spośród nich.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dla mnie i dla moich rodaków największym zmartwieniem jest jednak nasze wschodnie sąsiedztwo. Mam na myśli Rosję, która złamała normy międzynarodowe i dokonała inwazji na swoich dwóch sąsiadów, Gruzję i Ukrainę – uznał prezydent. Zarzucił Kremlowi m.in. podważanie europejskiej jedności, dążenie do odzyskania dawnych stref wpływów, a także eksport politycznej korupcji.
– Ze względu na swój niezrównany potencjał Stany Zjednoczone muszą pozostać na czele. Dzisiaj przywództwo USA jest tak potrzebne, jak w czasie dwóch wojen światowych i zimnej wojny – stwierdził prezydent Duda. Podziękował też Amerykanom za zaangażowanie w polskie bezpieczeństwo. – Polska jest teraz o wiele bezpieczniejszym krajem, kiedy przyjmujemy wojska amerykańskie na naszej ziemi. Po raz pierwszy od dwustu lat powitaliśmy obcokrajowców w Polsce z otwartymi ramionami — zadeklarował.
Gość akademii West Point szeroko zaprezentował polskie zaangażowanie w działania międzynarodowe dotyczące obronności, gospodarki, infrastruktury i współpracy na rozmaitych polach, m.in. w ramach Unii Europejskiej, NATO i Trójmorza.
Źródło: wPolityce.pl
RoM