– Odmawiam podpisania nowelizacji i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Wetuję ją – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda informując o przyszłości nowelizacji ustawy medialnej zwanej również „lex TVN”.
– Jako prezydent podzielam opinię, że ograniczenia powinny być w Polsce wprowadzone, ale na przyszłość, dla tych, którzy po ich wprowadzeniu zdecydują się na inwestowanie w Polsce – stwierdził Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że „sprawa nowelizacji ustawy medialnej od okresu wakacyjnego wzbudzała bardzo duże dyskusje”. – Rozważałem kwestię ochrony prawa własności, kwestię ochrony swobody działalności gospodarczej, kwestię ochrony interesów i kwestię tejże polsko-amerykańskiej umowy – powiedział. – Wszystkie te aspekty wziąłem pod uwagę. Zwłaszcza to zagadnienie związane z podmiotami, które mogą posiadać w Polsce koncesję na nadawanie – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mówimy o spółce, która niedawno uzyskała koncesję. Państwo udzieliło zgody na emisję telewizyjną. Trzeba sobie zadać pytanie, w jakim stopniu jest to uderzenie w coś co nazywamy interesami w toku, w prawa, które zostały dobrze nabyte zgodnie z prawem. Mamy bez wątpienia do czynienia z ingerencją – tłumaczył prezydent.
– Jeśli zawarliśmy umowę, musimy jej dotrzymywać. Jeśli my nie będziemy dotrzymywać umów, inni też ich nie będą dotrzymywali – stwierdził prezydent w kontekście polsko-amerykańskiej umowy z 1990 r.
Andrzej Duda wyjaśnił również dlaczego nie skierował nowelizacji do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny. Jego zdaniem kiedy Trybunał zajmuje się wnioskiem prezydenta w trybie prewencyjnym, to ustawa jest rozpatrywana tylko pod względem konstytucji. – Nie mogę więc powiedzieć na 100 procent, że TK odniósłby się do kwestii tego traktatu – stwierdził.
– Apeluję, by Sejm przyjął odpowiednie rozwiązania w sprawie ograniczenia udziału podmiotów zagranicznych w spółkach rynku medialnego, ale żeby zrobić to na przyszłość, w sposób uporządkowany, bez wrzutek legislacyjnych – podsumował prezydent Duda.
Źródło: Interia
TK