Zdaniem Antonia Tajaniego unijne traktaty umożliwiają połączenie stanowisk przewodniczącego Rady Europejskiej (obecnie jest nim Donald Tusk) i przewodniczącego Komisji Europejskiej (obecnie funkcję tę sprawuje Jean-Claude Juncker). Jednak wybór „prezydenta Europy” przez obywateli, a nie biurokratów, szef Europarlamentu uznał za nierealny.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” Tajani stwierdził, że bezpośredni wybór „prezydenta Unii Europejskiej” wymagałby zmiany traktatów. Ponadto nie ma szans na jednomyślność w tej sprawie. Zdaniem Szefa PE jest jednak inna droga do zwiększenia prestiżu władz wspólnoty.
Wesprzyj nas już teraz!
Połączenie stanowisk przewodniczącego Rady Europejskiej i przewodniczącego Komisji Europejskiej nie wymaga zmiany w traktatach, a zwiększyłoby prestiż takiego lidera.
W opinii Antonia Tajaniego już podczas najbliższych wyborów do Parlamentu Europejskiego unijne frakcje mogłyby wskazywać liderów – kandydatów na nowy super-urząd. Powinien być nim polityk szanowany i uznany na krajowej scenie politycznej.
Koniecznym jest także – zdaniem szefa Parlamentu Europejskiego – wychodzenie poza Unię opartą wyłącznie o wspólną walutę i bank centralny. Jako kierunek odnowy wskazał silne przywództwo w UE i odwołanie do wspólnych korzeni kulturowych.
Źródło: rmf24.pl
MWł