Rzecznik prezydenta Rafał Leśkewicz poinformował, że Karol Nawrocki zawetuje ustawę wiatrakową, umożliwiającą budowę infrastruktury OZE kilkaset metrów od zabudowań a nawet w pobliżu parków krajobrazowych i narodowych. Jak informuje „Rzeczpospolita”, ministerstwo energii ma przygotowane rozwiązanie na wypadek prezydenckiego sprzeciwu.
Do wysoce kontrowersyjnego projektu, idącego na rękę lobbystom z branży zielonych technologii, na ostatniej prostej wpisano obowiązek mrożenia cen prądu do końca roku. W ten sposób w ocenie otoczenia Nawrockiego, chciano wywrzeć presję na nowym prezydencie. Pytany o kwestię mrożenia cen prądu, Leśkiewicz odpowiedział, że ten element jest dla Nawrockiego „rzeczą oczywistą”, jednak w jego opinii włączenie go do ustawy dotyczącej wiatraków jest postawieniem prezydenta w „niezręcznej sytuacji”.
– Na pewno to rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta. W tej chwili trwają rozmowy w kancelarii prezydenta i niedługo przedstawimy nasze rozwiązanie – rzecznik Nawrockiego zapowiedział zawetowanie ustawy wiatrakowej. Leśkiewicz poinformował jednocześnie o złożeniu prezydenckiego projektu w sprawie mrożenia cen prądu.
Wesprzyj nas już teraz!
Ustawa wiatrakowa ustala minimalną odległość turbin zaledwie 500 m od zabudowań. W pierwotnej wersji była mowa nawet o 300 m. Skrócony zostałby również czas inwestycji z 5-7 do 3 lat. Przy sprzeciwie prezydenta ustawa nie wejdzie jednak w życie. Z uwagi na prawdopodobne zawetowanie obecnego projektu, resort energii pracuje nad nową wersją, bez zapisu o minimalnej odległości 500 m.
Źródło: rp.pl
PR
Ustawa wiatrakowa wraca. Będą zmiany w normach odległości turbin